tag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post6079632615174121870..comments2024-01-03T04:48:48.757+01:00Comments on Baby in the House: Współczesny poród do skandal!Mamuśka Martuśkahttp://www.blogger.com/profile/12575080234447085558noreply@blogger.comBlogger34125tag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-20556489656168433372016-05-24T23:20:50.842+02:002016-05-24T23:20:50.842+02:00CC radze... nawet jakbys miala kredyt na nia wziac...CC radze... nawet jakbys miala kredyt na nia wziacpukalukihttps://www.blogger.com/profile/15814263665296217079noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-30654181251750998562014-04-02T08:22:39.983+02:002014-04-02T08:22:39.983+02:00Strasznie mi przykro, że musiałaś dołączyć do gron...Strasznie mi przykro, że musiałaś dołączyć do grona skrzywdzonych mam...Staraj się nie rozpamiętywać tego. Czas leczy rany...Ściskam ciepło i gratuluję córeczki:-)Mamuśka Martuśkahttps://www.blogger.com/profile/12575080234447085558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-91804049585000831712014-04-01T22:05:38.595+02:002014-04-01T22:05:38.595+02:00Miałam termin na 22grudnia. Jakże się cieszyliśmy ...Miałam termin na 22grudnia. Jakże się cieszyliśmy z tak cudownego prezentu świątecznego... Tymczasem córci było bardzo dobrze w brzuszku... Urodziłam prawie 3 tygodnie później... Mój poród to... koszmar... Nie sądzę, że kiedyś zapomnę to, co przeżyłam... Miałam wiele prób wywoływania porodu.. foley- nie pomogło... Potem zaczęła się oksytocyna- najpierw 5- nic, potem 10- nic, znów 5- wydawało się, że znów nic- ale kiedy zostało parę kropel nagle dostałam tak potworne skurcze...co 3 min...krzyżowe... trwało to 14 godzin.... rozwarcie 2 cm... ból podczas badania... nie do opisania... ocierałam się o ścianę....na łóżku nie wytrzymałam nawet paru sekund... koszmar... dopiero po 14 godzinach p.doktor zlecił cc. Na stole operacyjnym- zanim wstrzyknęli znieczulenie- zwijałam się z bólu, rzucałam się... mdlałam... Personel był super. Ale co z tego... Na szczęście córeczka każdym uśmiechem oddala mnie od tej traumy...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-67808313043187016102014-01-19T00:17:51.224+01:002014-01-19T00:17:51.224+01:00Jak ja to rozumiem, jak dobrze rozumiem te posty! ...Jak ja to rozumiem, jak dobrze rozumiem te posty! Moim zdaniem należałoby stworzyć klub AR - Anonimowych Rodzących, aby uleczyć te wszystkie rany, które pozostają po tym wspaniałym, doniosłym wydarzeniu. Jakbym czytała historię swojego porodu! Też popłakałam się czytając to. My kobiety musimy być bardzo silne. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-77291866380230007592013-09-25T18:11:26.155+02:002013-09-25T18:11:26.155+02:00Wiem, że na pewno prędko tego komentarza nie odczy...Wiem, że na pewno prędko tego komentarza nie odczytasz, o ile w ogóle. Może kiedyś najdzie Cię ochota czytać wszystko co napisałaś i zajrzeć w komentarze. Nie wiem. Chciałam Ci tylko podziękować! Dziękuję za ten wpis! Za dwa miesiące będę rodziła... Niby dużo się mówi o tym, że ciężarna nie powinna słuchać historii ciężkich porodów. Też byłam tego zdania, w końcu "będzie co będzie", ale jakoś nie mogłam ominąć tego wpisu. Poryczałam się jak stado bobrów! Bardzo mi przykro że musiałaś przez to wszystko przejść właśnie w taki sposób. Teraz już nie łudzę się, że poród to sielanka. Jestem gotowa na najgorsze, a to chyba najważniejsze. Teraz jakikolwiek mój poród by nie był najgorsze mam już za sobą, bo przeżyłam to w głowie, czytając Twój wpis, tak jakbym przeżyła go razem z Tobą! Dziękuję Kochana! Jesteś Wielka!!!Paulinahttps://www.blogger.com/profile/16888609845391580401noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-38818293268755838612012-08-23T21:35:19.571+02:002012-08-23T21:35:19.571+02:00Witaj!Przykro mi, że sukcesywnie poznaję kolejne k...Witaj!Przykro mi, że sukcesywnie poznaję kolejne kobiety tak strasznie skrzywdzone. Szpital, w którym rodziłam swego czasu dostał nagrodę w plebiscycie rodzić po ludzku. Mój wybór był doskonale przemyślany... Ale widocznie i ja i Ty miałyśmy pecha...Może gdybyśmy miały zwykły poród, to , nie miałybyśmy aż tak koszmarnych wspomnień o szpitalu.<br />Pozdrawiam Cię ciepło.Mamuśka Martuśkahttps://www.blogger.com/profile/12575080234447085558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-8216427685557675242012-08-23T15:03:05.772+02:002012-08-23T15:03:05.772+02:00witaj! Weszłam na Twojego bloga przypadkiem, ale t...witaj! Weszłam na Twojego bloga przypadkiem, ale to co tu wypisujesz jest niestety prawdą, nie tylko w szpitalu, w którym Ty rodziłaś. Mój poród w porównaniu z Twoim był szybki od 8-19.50, ale też spotkałam się z prysznicem w łazience ogólnodostępnej (jak sie cała rozebrałam wparował mi tam się wysikać jakiś facet, dopiero jak mu wrzaskłam, że ma spierd... to się obrócił i uciekł spanikowany), poród odbierała mi stara lekarka zakonnica, która położyła mi się na brzuchu, bo mała nie chciała wyjść, masaż szyjki też miałam, a na dodatek mój mąż dostał opieprz, że ma tak nie łazić w kółko koło mojego łóżka tylko nogi mi trzymać. W zasadzie to jak przeczytałam Twój post to wszystko mi się przypomniało. Szpital, w którym rodziłam jest najlepszy w naszym powiecie, także nie wiem jak wyglądają inne...MammaMaihttps://www.blogger.com/profile/09571075542339550052noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-77298571490075121722012-07-15T23:07:06.033+02:002012-07-15T23:07:06.033+02:00Będę trzymać kciuki, żebyś miała szczęście. Bo szc...Będę trzymać kciuki, żebyś miała szczęście. Bo szczęście to w przypadku porodu połowa sukcesu;-)Musisz w to wierzyć, że będziesz w gronie tych kobiet, które poród wspominają cudownie.<br />Teraz, z perspektywy czasu i ja stwierdzam, że nawet w takiej męczarni, jak moja, było coś magicznego...I wiesz co, bardzo chciałabym przeżyć poród jeszcze raz.Tylko, że teraz to będę już mądra;-)<br />Ściskam miłego anonima;-)Mamuśka Martuśkahttps://www.blogger.com/profile/12575080234447085558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-53246241909264345162012-07-15T22:27:47.662+02:002012-07-15T22:27:47.662+02:00jak to przeczytałam to myślałam, że mnie trafi szl...jak to przeczytałam to myślałam, że mnie trafi szlag...a mój maż się pytał kiedy to było??? ale o tym szpitalau się od koleżanki nasłuchałam ...szkoda gadać myslę, że miałaś trochę pecha trafić na taki personel... moja inna koleżanka miała tak samo w Poznaniu 5 lat temu wkońcu zrobili cc ale więcej dzieci nie chce mieć ja rodzę za 5 tyg ...no i co mam powiedzieć nastawiam się, na szybki i łatwy poród bo co innego mi pozostało:)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-3469605961619305352012-06-14T12:51:04.697+02:002012-06-14T12:51:04.697+02:00widać w naszym regionie wszędzie jest podobnie :/widać w naszym regionie wszędzie jest podobnie :/Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-50404018755604546072012-06-13T22:47:59.505+02:002012-06-13T22:47:59.505+02:00Strasznie to przykre, co opisałaś...Okropne!
Ja ro...Strasznie to przykre, co opisałaś...Okropne!<br />Ja rodziłam w wychwalanym szpitalu w Sulechowie, który zdobył nagrodę w jakiejś akcji "rodzić po ludzku"...Mamuśka Martuśkahttps://www.blogger.com/profile/12575080234447085558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-72425529953467048182012-06-13T11:46:32.673+02:002012-06-13T11:46:32.673+02:00Wiem już z innego postu, że jesteś z ZG i jestem p...Wiem już z innego postu, że jesteś z ZG i jestem pewna, że rodziłyśmy w tym samym szpitalu z tą samą "panią doktor" i "relaksowałam się" pod tym samym natryskiem. Nastawiałam się na poród pozytywnie ale to co tam przeżyłam - to był najgorszy koszmar. Chyba niczego gorszego nie mogłam się spodziewać. Łza w oku mi się kręci gdy pod wpływem Twojego posta wróciłam do tamtych wydarzeń. Nadal nie mogę o tym spokojnie myśleć. Ja rodziłam 8 godzin w bólach krzyżowych, z bólu traciłam przytomność, błagałam o cesarkę. Nawet nie mam sił tego opisywać. Kilka godzin w skali 10. Gdy w skurczach partych mały nie chciał wyjść z łaską mi tą cesarkę zrobili a na wypisie ... zagrożenie śmierci płodu. Dla mnie poród to trauma. Dodam, że rok wcześniej też leżałam w tym szpitalu. 9 dni z martwą ciążą. czekali nie wiem na co. Krew pachniała zgnilizną a oni mnie tak przetrzymywali. Gdy w międzyczasie moja mama ubłagała lekarza, żeby jeszcze raz mnie zbadał, bo to czekanie na "rozwój sytuacji" jest bez sensu - czekałam na badanie cały dzień po czym po kolejnych błaganiach mojej matki - lekarz na korytarzu spytał pielęgniarki: dlaczego pani X jeszcze nie miała USG a ten babsztyl wydarł się na cały oddział: "jej i tak nic nie pomoże" ... tak więc o mojej sytuacji słyszeli wszyscy ... taka jest rzeczywistość :( ...................Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-72418425005358478392012-06-04T13:42:52.309+02:002012-06-04T13:42:52.309+02:00Bo bardzo wiele zależy tez od przebiegu porodu, mó...Bo bardzo wiele zależy tez od przebiegu porodu, mój przez dużą część był bardzo ciężki, ale "zjadliwy", natomiast kiedy nastąpiły komplikacje przy parciu... Poród naturalny jest bolesny, ciężki ale do przejścia, natomiast poród z komplikacjami to już traumatyczna jazda bez trzymanki i wówczas właśnie personel powinien zrobić wszystko, aby zapanować nad sytuacją. U mnie popełniono wiele błędów, narażając mnie na niepotrzebne męczarnie.<br /><br />Cieszę się, że Tobie się udało i masz już ze sobą swoje maleństwo po drugiej stronie brzuszka;-)<br />Teraz zacznie się prawdziwe szczęśliwe życie. A z dnia na dzień będzie coraz cudowniej!Mamuśka Martuśkahttps://www.blogger.com/profile/12575080234447085558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-74602761171836175232012-06-04T12:08:12.586+02:002012-06-04T12:08:12.586+02:00Ja nie pojmuję. Do dupy szpital. Mój poród trwał 1...Ja nie pojmuję. Do dupy szpital. Mój poród trwał 13 godzin od pierwszego skurczu do narodzin. Świetna położna, ból umiarkowany, bez znieczulaczy. Ale po przeczytaniu "Kryzysu narodzin" Sheili Kitzinger nic mnie już nie dziwi. Dobrze że przeczytałam ten post teraz a nie na krótko przed porodem swoim... Bo bym chyba się kazała zaszyć.. Współczuję, dobrze, że macierzyństwo wynagradza Ci podłość porodu.czarownica A.https://www.blogger.com/profile/00743766267234723054noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-4077326130388816882011-12-30T23:48:24.705+01:002011-12-30T23:48:24.705+01:00nie wiem co mnie wzielo aby teraz to przeczytac! P...nie wiem co mnie wzielo aby teraz to przeczytac! Poplakalam sie!<br />Obie jestesmy juz dobre 9 miesiecy po porodzie! ja mam zupelnie inne wspomnienia, ale moze dlatego, ze :<br />a) rodzilam w ludzkich (zeby nie powiedziec w luksusowych) warunkach<br />b) mialam swietna polozna<br />c)wszystko trwalo zaledwie 4h<br /><br />Ale wiesz do czego zmierzam? Do tego, ze zaraz po porodzie jak dostalam Janka na rece jedyne slowa, ktore moglam wypowiedziec, ktore przychodzily mi na mysl, to wlasnie slowa " Moje dziecko" ;)i zastanawiam sie teraz czy to jest typowa reakcja poporodowa czy tylko zbieg okolicznosci!;)<br /><br />Pozdrawiam serdecznieol(g)ahttps://www.blogger.com/profile/01166272850309705282noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-31224275100760725092011-05-10T14:49:39.001+02:002011-05-10T14:49:39.001+02:00Dzisiaj przypadkowo trafiłam na Twojego bloga i ja...Dzisiaj przypadkowo trafiłam na Twojego bloga i jak przeczytałam Twojego posta to od razu przypomniał mi się mój poród. Był identyczny. Tylko, że mój był wywoływany. Ale również z bólu błagałam o cesarkę (na drugi dzień byłam jednak wdzięczna, że mi jej nie zrobili). A masaż szyjki macicy to coś okropnego. Pamiętam, że bardziej niż te skurcze bolało mnie badanie przeprowadzane przez lekarza i położną (a przeprowadzali je jak dla mnie o wiele za często). Idąc do porodu nastawiłam się, że czeka mnie dużo bólu, ale czegoś TAKIEGO się nie spodziewałam! Pocieszam się, że ponoc przy drugim dziecku wszystko idzie już łatwiej. Bo mimo tego bólu i okropnego porodu marzy mi się jeszcze jeden dzieciaczek :) PozdrawiamMamaLemurkahttps://www.blogger.com/profile/06086783085121968424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-58564448474059979732011-05-07T19:58:27.710+02:002011-05-07T19:58:27.710+02:00współczuję, ja nawet wiem czemu nie dają znieczule...współczuję, ja nawet wiem czemu nie dają znieczuleń nie robią na czas cesarek, chodzi o kasę z nfz. po przejściach na patologi ciąży postanowiłam rodzić w prywatnym szpitalu, tym bardziej że wiedziałam że nie będzie łatwo i nie było, poród zaczął się dużo wcześniej niż planowaliśmy i generalnie niewiele pamiętam, traciłam świadomość, dziecko cisnęło mi się na jakaś kość a nie tam gdzie potrzeba a pępowina była tak krótka że ledwo po cesarce go wyjęli, w samym szpitalu poszło bardzo szybko i nawet nie chce myśleć jak to by się skończyło tam gdzie leżałam na patologi, XXI wiek a ile dzieci po porodach i za późno przeprowadzonych cesarkach ma poważne problemy, tego czego naoglądałam się i nasłuchałam w ośrodku rehabilitacyjnym nie da się opisać<br />Mam nadzieję że Twoje dziecko po tym nie ma problemów i Tobie życzę powrotu do formyDoganiam Motylehttps://www.blogger.com/profile/00988766656278284648noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-18792489562396996832011-05-06T15:10:19.545+02:002011-05-06T15:10:19.545+02:00teraz wiem że miałam rację z wstrzymywaniem się pr...teraz wiem że miałam rację z wstrzymywaniem się przeczytania tego postu; powinnam była poczekać jeszcze dłużej... :-( strasznie Ci współczuję, popłakałam się, że taki koszmar przeżyłaś i to pod okiem położnych i lekarzy.. :-( obawiam się o własny poród, ale teraz wiem czego się mam obawiać - niekompetencji ze strony lekarzy. koszmar! weronika i Vinti ma rację, powinnyśmy dostać nagrodę ludzkości i CC powinno być ogólnodostępne i stosowane tak jak znieczulenie przy wyrywaniu/borowaniu zęba!Marta Behttps://www.blogger.com/profile/02341022784528157509noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-87922566264982620852011-04-13T11:26:57.039+02:002011-04-13T11:26:57.039+02:00Niestety ale lekarka podczas mojego porodu stwierd...Niestety ale lekarka podczas mojego porodu stwierdziła ze dziecko trzeba wyciągnąć Kleszczami nie zgodziłam sie wiec powiedziała ze jak niedam rady po trzech parciach wyciaga kleszczami.Starałam sie bardzo ale nie mogłam.Wyprosili mojego męza choc pózniej stwierdzil ze juz by sie nie dal wyrzucic.Pojawilo sie wiecej ludzi wkolo mnie ja w szoku strachu pekłam i zostalam pocieta.Wyciagnieto mi dziecko kleszczami Mój mąz wszedl nie mógł wytrzymac juz mojego rzyku a mnie strasznie mocno dusili po brzuchu zeby wyszło łożysko.Maz widzial dzieko pierwszy jak wszedł zobaczyl ze dziecko jest zawiniete w pepowine.Dziecko zabrali na badania a mnie zaczeła zszywac ja sie podnosiłam z bólu a ona ze mam tak sie nie ruszać bo bedzie dłuzej trwało miałam 24 szwy.Dziecko tylko mi pokazali przez chwile i wzieli a mnie przewiezli na sale.Po nocy czekalam na dziecko zrobiło sie południe i zadnej wiadomosci wstalam z łózka i ledwo doszlam do pielegniarek spytac sie co z moim dzieckiem a one pani po kleszczowym powiedzialy ze mam wyjsc i isc sie polozyc dziecko jest pod lampami.Moj mąz przyjechal poszedl sie dowiedziec co i jak.Dziecko przyniesli mi dopiero wieczorem do karmienia i spowrotem wzieli.i tak dwa tygodnie w szpitalu koszmarne dla mnie było.A najbardziej mnie zdenerwowalo lekarka na obchodzie tydzien po porodzie pytając sie czy dziecko lezy samo czy z innym dzieckiem a ja ze niewiem a ona tak sie pani dzieckiem interesuje.A ja glupia nic nie odpowiedzialam.Niewiem dlaczego nie powiedzialam ze dwa razy kazano mi wyjsc to myslalam ze nie wolno chodzic.Teraz inaczej bym sie odzywala a wtedy pięc lat temu bałam sie odezwac.Drugie dziecko rodziłam 7 miesiecy temu w Irlandii poród cudowyny opieka i traktowanie kobiety i dziecka wspaniałe.Lekarka odbierajaca porod przemiła pomagała mi bardzo.Oczywiscie pękłam ale zszywanie nie bolało.Nie ma porównania.Niewiem czy w Polsce trzeba zapłacic zeby byc dobrze traktowanym.Muwi sie ze poród sie zapomina ale jakaś zadra na sercu zostaje.A dodam ze pierwsze moje dziecko po porodzie kleszczowym rozwija sie bardzo dobrze.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-20440186660598584892011-04-11T10:14:07.554+02:002011-04-11T10:14:07.554+02:00Dziękuję Ci za ten opis, wzruszyłam się.
Chciałaby...Dziękuję Ci za ten opis, wzruszyłam się.<br />Chciałabym mieć dzidziusia, ale właśnie perspektywa porodu sprawia, że jeszcze nie mam maleństwa :( Co byś poradziła<br />Marta czy Ty rodziłaś w Zielonej?<br /><br />KarolinkaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-59776672401663371862011-04-10T22:49:42.312+02:002011-04-10T22:49:42.312+02:00Oj Marta...
Wspólczuję porodu, faktycznie połozna...Oj Marta...<br /><br />Wspólczuję porodu, faktycznie połozna opłacona raczej się nie sprawdziła.Powinni szybciej zrobic Ci CC.Ja rodziłam u nas w mescie i własnie sie tak to skończyło, bo własnie miałam tak silne parte , a Mały był żle wstawiony w kanał rodny wiec nie dałabym rady- tj, pewnie bym dała ale w okropnych męczarniach.Moj poród trwał raptem 5 h od momentu odejscia wód w domu o 10.00 do wydobycia Młodego o 15.30 - wiec nie wyobrazam sobie takiego cierpienia....A wiesz ze w szpitalu w ZG znieczulenie "walking anestezia"jest podawane kazdej pacjentce, ktora przeszła kwalifikacje chyba w 37 tyg ciązy?Bezpłatnie, na życzenie. Ja go nie dostałam, bo prawde mowiac- moja dr prowadzaca akurak miala dyzur i chyba juz sie szykowała na CC , bo wody mialam zielone, i tylko dlatego go nie dostałam..<br />Biedaku, masz to za soba...<br />trzymaj sie ciepło- pozdrawiam _Ola Apteka.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-50420261686391926592011-04-10T14:08:08.769+02:002011-04-10T14:08:08.769+02:00Przeczytałam ten opis i komentarze też Mojemu. Ter...Przeczytałam ten opis i komentarze też Mojemu. Teraz zrozumiał dlaczego budzę się w nocy i rozmyślam jak to będzie ze mną na porodówce. Wkurzył się też strasznie i powiedział,że zrobi wszystko żebym tak nie cierpiała. I chyba zaczęliśmy się bać oboje.weronika2830https://www.blogger.com/profile/01946081153195198937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-48757768185379138632011-04-09T22:13:52.383+02:002011-04-09T22:13:52.383+02:00a niby wszystko tak ślicznie, pięknie ;-/ najbardz...a niby wszystko tak ślicznie, pięknie ;-/ najbardziej wkurza postawa lekarzy ... niesamowicie Pani to opisała.!Domahttps://www.blogger.com/profile/04744416186501647659noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-6301851599070773082011-04-09T19:39:45.622+02:002011-04-09T19:39:45.622+02:00a kobiecie rodzącej można podawać dolargan bo z te...a kobiecie rodzącej można podawać dolargan bo z tego co wiem to lek narkotyczny i stąd czułaś się po nim tak jak opisałaś ale czy on nie szkodzi dzieciaczkowi?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7321558811480984348.post-83439786579940864892011-04-09T19:32:42.851+02:002011-04-09T19:32:42.851+02:00Popłakałam się i zrobiło mi się BARDZO przykro. Ja...Popłakałam się i zrobiło mi się BARDZO przykro. Jak oni mogli Ci to zrobić??? jak można na coś takiego pozwolić? i gdzie podziały się te piękne i wzniosłe hasła o "rodzeniu po ludzku"? trzy moje koleżanki również przeszły tak bardzo dotkliwe chwile podczas porodu, jedna panicznie boi się rodzić ponownie, druga po 20 godzinach miała cesarkę pod pełną narkozą, trzeciej dziecko przez długi poród urodziło się niedotlenione i z jednym punktem i tylko cud sprawił, że mała teraz funkcjonuję bardzo dobrze i prawidłowo się rozwija. Przecież to skandal!!! Masz to już za sobą! Wiem, że trudno zapomnieć, ale mam nadzieję, że z każdym dniem to wspomnienie będzie mniej bolesne...Przytulam wirtualnie!!!Eveliohttps://www.blogger.com/profile/09009772935388949363noreply@blogger.com