Baby in the House

czyli orka na ugorze, a rolnikiem MATKA.

piątek, 19 października 2018

Gówniana sprawa.

›
Kupiliśmy psa. Psa dzieciom. Mała kruszyna. Bura i puchata. Śpi, je, szcza i sra. Zaszczane mamy całe mieszkanie. Serio. Psina sika jak...
4 komentarze:
niedziela, 2 września 2018

Szkoła.

›
Przez ostatni tydzień zaprowadzałam Nacia do przedszkola z gulą w gardle. Dlatego też wymyśliłam, że w piątek - w ostatni dzień przedszkol...
4 komentarze:
wtorek, 31 lipca 2018

Zdjęcie.

›
Z tym zdjęciem to było tak, że miałam prawdziwą wizję. Dostaliśmy w Akademii Fotografii zadanie i trzeba było wymyślić koncept zdjęcia, aby ...
czwartek, 19 lipca 2018

W kawiarni.

›
Kiedyś usłyszałam takie zdanie: "jeśli chcesz dowiedzieć się, jaki będzie facet w związku, zaobserwuj, jak traktuje swoją matkę." ...
2 komentarze:
piątek, 6 lipca 2018

Rozdzielenie.

›
Zawsze miałam problem z przemijaniem. Kiedyś oglądałam taki film, w którym ludzie mieli na nadgarstkach coś na kształt liczników. Liczniki ...
czwartek, 28 czerwca 2018

Bałtyk.

›
Dziś zostawiam Wam i sobie samej zdjęcia - nasze wspominki z cudownego czasu nad Bałtykiem. ...
2 komentarze:
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer

Taka Ja...

Moje zdjęcie
Mamuśka Martuśka
Od małego palca u stopy po końce włosów - Matka. Absolutnie zakochana w matkowaniu. Fascynatka zmian, które za sobą niesie macierzyństwo oraz meandrów więzi pomiędzy matką a dzieckiem. Matka, którą macierzyństwo zaskoczyło. Matka dziecka, które jako noworodek prawie nie spało. Matka absolutnie pochłonięta obserwacją zmian w rozwijającym się potomku. Matka totalnie zakochana w pisaniu. Niespełniona kreatorka. Jeszcze...
Wyświetl mój pełny profil
Obsługiwane przez usługę Blogger.