Nowość raz - jegomość Natosław siedzi! Nie gibająco, nie chwiejąco, jeno sprytnie i samodzielnie całkowicie, z kończyn swych czworacznych, na swym zacnym tyłku usiadł i siedzi całkowicie niemowlęco acz profesjonalnie.
Nowość dwa - rozgadał się chłopaczyna i od dni kilku nic innego tylko wa-wa-wa-wa-wa z namaszczeniem i zaślinieniem namiętnie powtarza. Dziecię siedmiomiesięczne, a już wie doskonale, gdzie najlepiej z talentem swym, niewykrytym jeszcze co prawda, ale zakorzenionym już na pewno, udać się trzeba.
Nowość trzy - pierwsze gile nas złapały i choróbsko jesienne, ale dzielnie Szuszuniu obce w nosie znosi wielce.
Nowość cztery - kiedy słów tych kilka skrobię w tempie ekspresowym, serducho moje małe na czworaka na kocu na środku pokoju pełza. Pełza i grzebie. A gdzie?Ano w dywanie. W dywanie z włosiem pięciocentymetrowym, który nie jedno pewnie kryje... Grzebie i wyrywa. Co rusz jednego wełnianego włosa wyjmuje z namaszczeniem w dwóch palcach chwytając i przed oczyma sprytnymi obraca.I ogląda ze stron wszelakich.
A ślina z brody kapie...
Gratulujemy nowych umiejętności! Piękne ma oczyska Największy fan maminego bloga :)
OdpowiedzUsuńA i widać, że tak jak my lubi czytać bloga i to jakiego:)))) A może pomaga mamie pisać:-)????
OdpowiedzUsuńNie dość, że zdolny to i przystojny!!!
Gratulujemy wszystkiego oprócz kataru i życzymy zdrówka! :)
OdpowiedzUsuńPodlinkuj adres jego bloga bo ja widzę wyraźnie, że pisze swojego ;)
Wow! Brawo dla Smyka. Jaki on śliczny. w oczach to się zakochałam:)))
OdpowiedzUsuńJest cudowny :) gratulujemy tych nowości ! pozdrawiamy serdecznie !
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :) Gratuluję postępów :) BTW, nie straciłaś klawiszy w kompie? ;) Moja mała jak tylko się dorwie do komputera, to zaraz jakiś klawisz zostaje w jej rączce ;) Zazwyczaj da się je uratować i na nowo zamontować, ale spacja już poległa i muszę się teraz męczyć pisząc cokolwiek ;)
OdpowiedzUsuńNo ale brwi...brwi to prawdziwie malarskie ma:D
OdpowiedzUsuńNo i wie na jaki blog warto zaglądać:D
co za Menio na czasie!!!
OdpowiedzUsuńNice :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wszystko opisałaś... inteligentnie i zarazem zabawnie :)
OdpowiedzUsuńAle przystojniak! Będzie łamał damskie serca! ;-))
Zdolny Dzieć :D! Pilnuj żeby maniak komputerowy Ci nie wyrósł :)
OdpowiedzUsuńśliczne maleństwo !!!
OdpowiedzUsuńno muszę to powiedzieć...jaki on jest piękny :)
OdpowiedzUsuńjak dorośnie niejedno serce złamie.
przystojniak :-)
OdpowiedzUsuńWszystkim kochanym blogowym ciociom DZIĘ-KU-JE-MY!;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Nieziemsko wygląda z tym laptopem :)
OdpowiedzUsuńA jaką ma kształtną główkę! PS Lubie Twój styl pisania:)
OdpowiedzUsuńAle cudny chłopczyk... I takie znajome ciekawostki... Tak, tak, bo każdy "paproch" jest ważny...Godny uwagi...:) i powagi:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mocno!
hehehe czadowo :). S. już wreszcie też odkrył patent na siadanie, choć czworaki nadal ma w poważaniu. nie oznacza to, że się nie przemieszcza...
OdpowiedzUsuńno i bez ściemy, Szusz jest jednym z najśliczniejszych dzieci jakie znam! a wiesz, że ja mam wymagania :))))