Jak strasznym zwyrodnialcem trzeba być, aby odebrać matce dziecko?! Jak można???!
Nie wyobrażam sobie nawet, co bym zrobiła, gdyby to mnie spotkało. A w zasadzie to chyba wiem. . .
A czasem wystarczy tak niewiele do tragedii. Wystarczy iść z bobaskiem na spacer. Paranoia.
Jedyne co mogę zrobić, aby połączyć się z Tą Matką w bólu, który czuję każdą komórką ciała, kiedy tylko o tym pomyślę, to powiedzieć głośno NIE!
Protestuję przeciwko przemocy wymierzonej w matki i ich dzieci!!!
Mam wielką nadzieję, że mała Madzia zostanie odnaleziona. Nie może być inaczej!
No i jedno jest pewne zło powraca ze zdwojoną siłą. Zawsze!
Ma ciemnozielone oczy, krótkie niemowlęce włosy, wyrzyna jej się ząbek.
Wzrost około 60-70 centymetrów, ubrana w różową czapkę z białym trójkątem z przodu, dwuczęściowy pluszowy komplet koloru beżowego zapinany na zamek, spodnie w tym samym kolorze, białe rękawiczki. Wraz z dzieckiem zniknął również różowy kocyk w różnokolorowe misie.
Jeśli ktokolwiek widział, pomóżcie tej biednej zrozpaczonej rodzinie.
Ja jedynie tyle mogę zrobić. . . Niestety ;-(
JA nie umiem nawet o tym myśleć, bo czuję fizyczny ból na samą myśl o tej tragedii i tulę do siebie Gabrysia mocniej niż zwykle...
OdpowiedzUsuńto straszne!!!W takich chwilach patrzę na mojego Bobaska i dziękuję Bogu,że jest ze mną...Łączę się w bólu...
OdpowiedzUsuńKiedy to uslyszalam rozbolalo mnie doslownie cale cialo a gdybym zlapala kogos takiego poszlabym do wiezienia na dlugie lata za morderstwo ze szczegulnym okrucienstwem. Czytalam na jakims portalu ze podobno zaczynajabpodejzewac matke...nie wierze :(
OdpowiedzUsuńHafija - dokładnie! Kiedy słuchałam wiadomości w tv łzy same poleciały mi po policzkach , straszne...
OdpowiedzUsuńPolicja sprawdza wszystkie możliwości. Mam nadzieję, że Madzia odnajdzie się cała i zdrowa. Nie potrafię nawet wyobrazić sobie rozpaczy matki!!
OdpowiedzUsuńech... na jutrzejszym spacerze chyba nie będę miała odwagi żeby iść gdzieś gdzie nie ma ludzi. Straszne to jest...
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę przejść obok tego obojętnie - cały czas myślę o tej Malutkiej... i o bólu jej matki, strachu najbliższych.
OdpowiedzUsuńModlę się, by odnalazła się cała i zdrowa...
Straszne! Boję się wyjść z Małym na spacer...
OdpowiedzUsuńpęknięte serce Matki i Dziecka!! straszna tragedia!!!
OdpowiedzUsuńja nie rozumiem jak mozna byc tak nieczułym dziecko zabrac matce--to facet jakis
OdpowiedzUsuńco za debilll
przeciez dziecko czuje czy jest z mnama czy nie
wie kim jest mama,tata
a tu ta straszna mysl-czy zyje/>gszie jest?dlaczego?czy nie p lacze,czy zdrowa....
nagrode wyzn
wczoraj jak to usłyszałam,łzy mi popłyneły
nie wyobrazam sobie czegos takiego
zeby moje np ktos uprowadził
Zabiłabym takiego
gdyby ktos skrzywdził moje dziecko!!
Nawet sie pomodliłam za to by dziewczynke zywa i całą odnaleziono i oddano rodzicom
co oni musza czuc?
ja tez choc mam swoje dzieci mysle o tyej małej.Nawet budzac sie pomyslałam-a moze sie znalazła"...niestety wciaz trwająć poszukiwania
Po prostu nie pojmuję...i nawet w słowa ubrać nie umiem tego co czuję na samą myśl o tym.
OdpowiedzUsuńcały czas słucham wiadomości, z nadzieją, że usłyszę o szczęśliwym zakończeniu poszukiwań - nadzieja nigdy nie umiera...
OdpowiedzUsuńJa jak zobaczyłam na zdjęciach malutką z identycznymi grzechotkami jak ma moja córeczka, to doznałam takiego wstrząsu, że wzięłam Hanie na ręce i do końca wiadomości małą tuliłam i całowałam, a łzy jak grochy leciały.
UsuńJa miałam dokładnie to samo Gosiu.
OdpowiedzUsuńCzytajac ten wpis z perspektywy czasu czuje jak cos rozdziera mi wnętrze... Wszyscy postawieni na rowne nogi, każdy z sercem na ramieniu..
OdpowiedzUsuń