Sądziłam, że będę mogła być z wami stale "na łączach", jednak okazało się, że internet który był przewidziany w naszym pensjonacie, owszem występował, jednak tylko miejscowo. Oznacza to, że w pokoju - nie było szans. Szanse były w holu, jednak po pierwszej mej sesji pisarskiej w ciemnym korytarzu i bardzo niedogodnych warunkach dla mej zacnej pupy, zapał mój zgasł.
No a do tego, przyznam się Wam w sposób próżny całkowicie, że wyjazd był wyjątkowo przyjemny, a wieczory bardzo niebywale, hmmm... małżeńskie, więc żal było czasu nawet na tę moją pasję blogową.
Jednak teraz szybciutko postaram się wszystko ponadrabiać. Dzisiaj zacznę od fotorelacji, bo to chyba najciekawsze ;-)
Ale jeszcze oto dogodny podkład muzyczny
I zaczynamy ;-)
Taty niestety brak, bo nie było czwartego do pstrykania ;-)
Ale radosnie!
OdpowiedzUsuńCudownie Ci w tych warkoczykach!!!
Witamy!:)
;-)Witam i ja cieplutko!
UsuńŚwietne zdjęcia! Super, że wyjazd się udał :)
OdpowiedzUsuńjak widać wyjazd się udał w 100%
OdpowiedzUsuńTata nadaje się na profesjonalnego fotografa! Piękne fotki!!
Tacie przekażę, napuszy się jak paw!;-)
UsuńPiękne zdjęcia i super fryzurka nowa!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że warkocze zaakceptowane;-)
Usuńaaa jakie fajne warkoczyki! i Natan jaki śliczny! pozdr x
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam cieplutko.
Usuńrewelacyjne fotki ;)
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńSUPER FOTKI! :)
OdpowiedzUsuń;-)
Usuńpieknotki:) usciski widze ze urlop sie udał:) zazdraszczam, bo ja w tym roku bez;/
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro, mam nadzieję że w przyszłym roku wszystko nadrobicie;-)
Usuń1. wyglądasz pięknie! czadowe warkoczyki, opalenizna przeprzeprze i ta figurka oszałamiająca!
OdpowiedzUsuń2. wieczory małżeńskie mmmmmm....
3. strasznie fajne macie te polarowe wdzianka - to szyte? bo to chyba ten sam materiał Ty i Szu?
4. tęsknie :) czekam na propozycję weekendu :)
1. I Ty wyglądasz pięknie moja droga, zatem jest nas już dwie;-P
Usuń2. Wieczory...ehhhhh, co ja Ci tu będę;-P
Aaaaaaj pospieszyłam się. Jeszcze:
Usuń3. Wdzianka, to mój sweterek z kaszmiru typu nietoperz z wąskimi dłuuuugimi rękawami, a Szuszu ma bluzę H&M-u z lumpiku, którą pokochałam dozgonnie;-)
4.Tęsknię i ja, bardzo, bardzo. weekend będzie!Musi być!Po 18-tym, już na bank!Poznań będzie nasz!
piękne zdjęcia :) Świetna fryzura (macierzyństwo to czas kiedy można pozwolić sobie na niebywały luz - cudownie po prostu). Mały rośnie jak na drożdżach, super z niego facet :) No i dobrze, ze już jesteście :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana. To prawda, że macierzyństwo na wiele pozwala, ale ja tam zamierzam już zostać w stanie takiegoż wyluzowania;-P Macierzyństwo to jedynie początek;-)
UsuńAle swietnie wygladasz!I chociaz na wakacjach skupiam uwage na moich chlopakach jeszcze bardziej to gdybym Cie minela na deptaku, nad tym morzem, to z myslami:
OdpowiedzUsuń- Ale ladniutka, wesola mama i jaka ma figure!Dlaczego ja takiej nie mam?!To juz prawie osiem miesiecy po narodzinach Kluski?!
Od dzis nic nie jem!;)Super zdjecia i suuuuuper Synus:)MK+J
Dziękuję Ci moja droga za te wszystkie mile słowa:-)
UsuńA jeśli chodzi o dobrą formę to, polecam -
- 0 węglowodanów;
- duuuuużo nabiału i warzyw
- smażenie zamień na gotowanie i pieczenie
- fitnes!!!!Oł jeeeee;-P
Jesteście cudowni obydwoje ! Mama ślicznie opalona, figura cudowna (oh god, biorę się za odchudzanie chyba), jak ja chciałabym mieć takie wakacje, może kiedyś.
OdpowiedzUsuńOczy Twojego syna <3, zakochałam się ;)
Zacznę wpadać tu częściej.
Pozdrawiam ;)
Baaaaardzo dziękuję za przemiłe słowa:-)
UsuńI żadne odchudzanie, tylko recepta j.w. :-)
Ściskam cieplutko!
Jesteś piękna, przepiękna, serio. A Natan - no cóż, piękny po mamie :) Oglądam zdjęcia i napatrzeć się nie mogę, ehh ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MDS
Ojejejej dziękuję!Strasznie mi miło słyszeć takie ciepłe słowa. Szkoda tylko, że nie wiem komu dziękuję;-P
Usuńoj kobieto wpedzasz nas w kompleksy...;) A tak serio to super wygladacie!:)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana oj kobieto;-P
UsuńŚciskam cieplutko!
jesu....ja wy zajebiście wyglądacie;)) a zwłaszcza ty z tymi warkoczykami super;) jak nastolatka;) nie mogłam się na te wasze foty napatrzeć;)
OdpowiedzUsuńWarkocze polecam! Na lato super sprawa. Myjesz rzadziej, nie musisz suszyć, prostować, ani czesać. Żyć nie umierać!;-)Całusy!
UsuńAaale super:D A u nas za oknem deszcz:/
OdpowiedzUsuńps.pasują Ci warkoczyki:D
Łojeju, mam nadzieję że deszcz tylko chwilowy. Dużo słoneczka życzę!
Usuńod początku uważałam, że jesteś śliczna! no a w tych warkoczykach już bosko! chociaż one chyba nie robią różnicy... masz gantastyczną linie brwi!!!!! jesteś taka.... mmmm. do zjedzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Julciu bardzo. Komlementy tym bardziej cenne, że to ja Twoją fanką jestem;-)
UsuńAch!!! Wyglądasz PRZEPIĘKNIE!!! A najbardziej to figury Ci zazdroszczę i już wiem, że po kolejnym karmieniu (o ile będzie mi dane) biorę się za siebie! Tak!
OdpowiedzUsuńTy masz teraz kochana najpiękniejszą figurę na świecie!!!;-P Ja marzę o tych krągłościach w dzień i w nocy...
UsuńAaaaaale piękne nogi!!! :-D
OdpowiedzUsuńWybacz, ale jakoś najbardziej rzuciły mi się w oczy.
My w tym roku spróbujemy się przebić z Młodym do Chorwacji, będziemy jechać w nocy, mam nadzieję że jakoś to będzie ;-)
Pozdrawiam serdecznie,
A.
http://zyciejakwmadrycie.pinger.pl/