W końcu udało mi się odhaczyć kolejną pozycję z niekończącej się listy "do zrobienia".
A w zasadzie, nawet dwie.
Przesiać zdjęcia i wybrać nasze najładniejsze, letnie wspomnienia.
Oraz odgruzować czterdzieści osiem koszyczków, pudełeczek i kosmetyczek w łazience.
Uffff...
Lepiej mi;-)
Hej.Zdjęcia piękne ☺ja mam pytanie o buty starszego? Nosi takie bo musi czy profilaktycznie ?jeżeli tak to podaj nazwę firmy i czy jesteś zadowolona ?Stała czytelniczka ☺
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, przepiękne wspomnienia. Szkoda że Tata tak mało się uwidacznia ;)
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńananaski cudne, takie wakacyjne! aż znów chciałoby się lato...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:) http://sylwiaidzieci2.blogspot.com/- rozkręcam się na nowo po awarii poprzedniego bloga