-No ale jak to Synu? Żeby tak ani ani? Ani tyciu tycieczku? Że niby głodny w ogóle?
A Synu zaciskał dalej ustka w najlepsze udając, że to niby nie do niego.
Wtedy do Matki intuicja przemówiła.
Wzięła kobieta bezradna, brakiem apetytu Szusza swego przerażona kromkę chleba, masła nań naskrobała i w malusieńkie kawałeczki pokroiła. Na talerzyczku danie owe umieściła. A obok twarożku w ziarnach ciut rzuciła i taki oto zestaw przed synem postawiła oddech wstrzymując.
Synu zerknął.
Skrobną palcem.
Rozplaskał masło z kawałka jednego i za twaróg chwycił...
Za minut dwadzieścia po daniu zostało okruchów ledwie kilka. Szuszu ubrudzony od twarożku, tudzież masłem wysmarowany mlaskał z zachwytem, paluszki swe z resztek oblizując ;-)
PS. Dokumentuję jeszcze, że po tym śniadaniu dorosłym wielce Nacio za kubek swój postawiony przedeń chwycił i siorbnął sobie siarczyście w rąsiach obu go trzymając. Echhhh toż to dorosły chłopak już całkiem...
A co sobie chłopina będzie żałował;)) Bunty jedzeniowe tłumaczę sobie w ten sposób, że mi też by się nudziło jedzenie codziennie tego samego;)) Smacznego Szuszuniu!!! :D
OdpowiedzUsuńno to wiem, jak postapic, gdy moj 7.5mies kocurek sie zbuntuje, na razie biedaczek nie trafia jedzonkiem zbytnio do buzi, ale widze, ze chce probowac, kuchnia po tym wyglada jak....ale niech sie uczy!!!moje gratulacje dla synia!po dzieciach widac jak ten czas leci,wydaje mi sie, ze dopiero co uczylismy sie cycochem karmic, a tu prosze, juz kanapki trzeba szykowac;)
OdpowiedzUsuńmój też woli nasze jedzenie i zawsze na śniadanie buła być MUSI
OdpowiedzUsuńTeż bunt taki czasem przeżywamy:) Zdjęcia są super! Pozdrawiamy!:)
OdpowiedzUsuńAle grzeczny! jasko pierwsze co, to wyrzucilby talerz;)pozniej pobawilby sie a na koncu zjadl;) Dorastaja Ci nasi chlopcy;)
OdpowiedzUsuńWoli sam, to jasne! Ale super wygląda w tym sweterku ;)
OdpowiedzUsuńJa to dumna jestem straszliwie jak mały coś "normalnego" wciągnie... nie mogę się doczekać kiedy będzie jadł z nami :)))
OdpowiedzUsuńu nas takie samo śniadanie dzisiaj było!!!!!!!!! kromeczki chlebka z masełkiem i na to nabździane pokrojonego w wiórki indyka a z łyżeczki maminy serek wiejski light!!! oooo! tacy dorośli faceci!
OdpowiedzUsuńaaaa, skądś tę samodzielność jedzeniową znamy :)
OdpowiedzUsuńToż to Szuszu na prawdziwe chłopisko duże rośnie i podjeść jak stary musi czasem też sobie ;)Sweterek śliczny, ale na takim przystojniaku to wszystko dobrze wygląda!
OdpowiedzUsuń;-) Taki duży facet a Ty mu kaszki dla maluszków podajesz ;-) Widać zna się lepiej niż Rodzicielka ;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń