Powiem tak - wieczór panieński udał się cuuuuudownie. Mój własny był boski, ale siostrzany doskonały był nie mniej;-) Staram się zapanować nad ty samochwalstwem, ale w tym przypadku się nie da.
Powiem więcej - ukochanie do tańca, śmiechu i babskiego towarzystwa, tudzież uszu króliczych wcale wraz z zagnieżdżeniem małej kijanki w brzuchu lat temu dwa nie minęło. Mało tego - podejrzewam, że nie minie nigdy, nawet jeśli domowo-dzieciowo-pieluchowe obowiązki nieco je przykurzą i w końcu niczym rasowa kura domowa pularda gdakać pocznę.
Na koniec dodam, że nic tak nie działa na matkę umordowaną kojąco i energizująco, a także resetująco jak wypad babski na grubo zorganizowany.
Bossssssko było i już! Polecam! Jeśli nie macie panieńskiego w pobliżu czasowym - mogą być i urodziny... Albo imieniny...Albo dzień matki, ojca, dziecka, strażaka lub cokolwiek innego;-)
oj w takich uszach na dzień strażaka wyskoczyć... to dopiero byłby wyczyn. Ps. Jaki panieński takie wesele, więc udanej kolejnej imprezy :)))
OdpowiedzUsuńDzięki kochana, na to właśnie liczę;-)
UsuńO kurde! w solarium Cie zamkneli i nie chcieli wypuscic?Naprawde przy dzidziusiu nie ma czasu na mode?Opalenizna i tlenione wlosy byly modne 5 lat temu!Lubie Cie internetowo- wirtualnie. Uwazam ze sliczna z Ciebie dziewczyna i swietna mama ale tym razem pojechalas...
OdpowiedzUsuńKobieto a Tobie co się na szczerość zebrało. Wyżywasz swoje frustracje? Współczuję.
UsuńPrzypominam że jest lato, a czasy alabastrowej skóry, białych parasolek i rękawiczek minęły.
Tlenione?WTF? Okulary polecam.
Super, że wieczór Wam się udał :)
OdpowiedzUsuńDzięki;-)
Usuńoj poszłabym poszaleć na taki wieczór :)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem dam znać na pewno!;-)
Usuńbardzo lubię CIĘ czytać.Super piszesz.
OdpowiedzUsuńAle...zgodze się z pierwszym Anonimem.Tego wydania nie lubię.Typowe lachony spalone i blond włosy.A te warkoczyki hm....I ta panna z prawej strony przyszłej panny młodej .... bez komentarza.Pewnie nie jedna Twoja fanka ma podobne zdanie ale tego nie napisze.Ja piszę anonimowo bo nie potrzebuje zaraz ataku na swoim blogu.Może nawet nie od Ciebie ale od innych.Chciałam żebyś poprostu wiedziała ,że jakoś tak kiepsko...
Ale dobrze ,że Wam się podobało,że była zabawa.I ,że taki "luk" Wam odpowiada to ok.Nic do tego nie mam.Ale czytając Cię ma się inny obraz babki przed oczami.A tym widokiem sobie CIEBIE zepsułam.
W takim razie ja nie anonimowo Ci odpowiem.
UsuńGdybyś zobaczyła fotki z dalszej części wieczoru, to w ogóle byś spać po nocach nie mogła, bo Mamuśka Martuśka włożyła różowe (tak! różowe) krótkie spodenki i odsłoniła opalone nad morzem, umięśnione nogi!
Żeby zaoszczędzić sobie dramatów polecam NIE ZAGLĄDAĆ!
Popieram. No wlasnie, dokladnie tak uwazam:"Czytając Cię ma się inny obraz babki przed oczami.A tym widokiem sobie CIEBIE zepsułam". Z drugiej strony to Twoja sprawa jak wygladasz i ja to szanuje. Chce tylko napisac ze naturalnie jestes na tyle ladna kobitka ze ta sztuczna opalenizna i sztucznie rozjasnionymi wlosami tylko to psujesz. Moje zdanie. Mam prawo? Pozdrawiam i sorry za szczerosc:/
UsuńTeraz to już nie wierzę w to, co widzę.
UsuńZastanawiam się tylko, dlaczego takiego linczu nie było pod postem, gdzie były moje fotki z urlopu, bo tam miałam równie "sztuczną opaleniznę" i równie "tlenione włosy", które nie są tlenione...
Wiem - różowe uszy działają jak płachta na byka ;-)
Bo tamte zdjecia byly naprawde super, moze dlatego ze czarno-biale. Widac bylo na nich BARDZO zgrabną, zadowoloną z zycia dziewczyne. Nie bylo tego wyzywajacego makijazu przesadnie rozjasnionych wlosow.
UsuńPs. przepraszam za uzycie slowa-Tanio(wiem ze taka nie jestes). Chcialam napisac: Wyzywająco i bez klasy.
Nie przejmuj sie anonimami:) Ja tam napisze wprost - zazdroszcze Ci tego, ze masz czas i checi, aby tak o siebie dbac i miec swoj styl. Ja ciagle go poszukuje na przyklad. A i determinacji w walce o figure, ktorej mi ciagle brakuje...I oczywiscie wieczoru papienskiego, bo ja swoj spedzilam z...swoim czteromiesiecznym wtedy maluchem:p Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za miłe słowa. Nie pracuję, zajmuję się synem i domem, a w wolnej chwili zaczęłam znów dbać o siebie. Nie jestem platynową blondyną, ani nie zamieszkałam w solarium, hehehe. Stylu również nadal poszukuję, a ten z wieczoru panieńskiego był... typowo na wieczór panieński;-P Kto był na takowym, to wie, że dziewczyny wówczas rozrabiają;-P No chyba, że spędzają ów z czteromiesięcznym bobaskiem;-)
UsuńJa również pozdrawiam ciepło.
hola, hola!Widzialam te fotki z nad morza i uwazam ze nogi masz SUPER!Do tego naturalny kolor wlosow bląd, np. wyprostowane+ Twoje rozowe spodenki i byloby super a tak to troche tanio wyglada:(
OdpowiedzUsuńBlond.
UsuńNo tak: Blond. Sorry, wstyd mi;)
UsuńA potem sie dziwią, że nikt nie lubi publikować Anonimów ;/ dziewczyny każdy ma swoje zdanie, ale dlaczego jak już chcecie coś skrytykować to boicie się przyznać kim jesteście?? Nie wiem co tu się może nie podobać, że dziewczyny się świetnie bawiły?? dajcie spokój.... Gdyby Marta w takim looku na drugim zdjęciu dawała buziaka synkowi a nie siostrze zapewne byście się fotką zachwycały .... Pozdrawiam A#*#
OdpowiedzUsuńDzięki Ci kobieto kimkolwiek jesteś;-)
UsuńOch ja ja kocham babskie imprezy:)
OdpowiedzUsuńŚwietne masz te warkoczyki:*
Dzięki Agatko. Ja jestem fanką Twego czuba;-P
UsuńSuper ze dziewczyny sie swietnie bawily. Przeciez o to chodzi na wieczorze panienskim!!!
OdpowiedzUsuńChodzi o cos innego ale w sumie jest mi to obojetne!Pozdrawiam wszystkie opalone i nieopalone brunetki i blondynki:):):)
A ja pozdrawiam wszystkie miłe anonimy, wrednych nie pozdrawiam, bo strasznie TANIE jest obrażanie innych, bez przyznania się kim się jest;-P
UsuńAle fajnie Wam było!! Ja w sumie w ogóle nie miałam panieńskiego...hihihi no ale co tam :) Cieszę się że Wy się dobrze bawiłyście :) pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńOjjjj, szkoda...Polecam zorganizować!Nigdy nie jest za późno, hahaha.
Usuńzabawa na całego! tak trzymać!
OdpowiedzUsuńod razu przypomniał mi się mój wieczór! hmmm kiedy to było hahhaa :-)
pozdrawiam
Czyli wiemy o co chodzi;-P
UsuńPozdrawiam ciepło;-)
widzę że ktoś zazdrościł "anonimowo" czasu na dobrą zabawę i zadbanie o wygląd ...
OdpowiedzUsuńwieczór Panieński chyba się obchodzi z taką "pikanterią" a nie z różańcem w ręku ? a może się nie znam ;)
życzymy również udanej zabawy w roześmianym gronie na kolejnej imprezie :)
Dziękuję za miłe słowa i babskie zrozumienie. Fragment o wieczorze panieńskim wyjęłaś mi z ust;-)
UsuńNastępna impreza-wesele w sobotę, także dziękuję;-P
Współczuję ludziom, którym brakuje wyobraźni i dystansu do życia. Nie ma co się tłumaczyć tym którzy nie byli wtajemniczeni w klimat mojego cudownego Panieńskiego. Martuś ciekawe co by Anonimy powiedziały na Monię? to dopiero jest look, i do tego zarąbisty. Zawsze coś innego i wyróżniającego się wzbudza kontrowersję:)Tylko, że często u ludzi z dystansem zachwyt a u zakompleksionych szaraków oburzenie. Jak widać po komentarzach tych ludzi z dystansem jest mało,ale przynajmniej wiemy kto pracuje na naszą POLSKĄ SZARĄ Rzeczywistość niestety.
OdpowiedzUsuńNie mieszkam w Polsce, od 6 lat(Chetnie odwiedzam pare razy w roku).
UsuńNie jestem zakompleksionym grubym i bladym(tez opalalam sie w te wakacje nad morzem;))szarakiem, ktory dowartosciowuje sie dosrywajac innym(zajadajac przy tym tluste chipsy).Co to, to nie!
Nie chcialam obrazic Twojej siostry, a za uzycie slowa:"tanio"przeprosilam, zastepujac je slowem"wulgarnie".
Odwiedzam blog Twojej siostry, bo to... moj ulubiony!:)
Tak naprawde uwazam, ze to jej sprawa czy woli jasny czy ciemny blond.(Ja wole bardziej naturalne odcienie wlosow i moze tak nalezalo napisac). Nastepnym razem postaram sie byc bardziej mila i zapewne nie bedzie to trudne, jezeli na zdjeciu pod postem zobacze Twojego przeslodkiego siostrzenca;)
Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Zycia!
O widać ze była fajna zabawa:-)Nie wiem dlaczego taki atak ..Hmmm CZYTAM I zastanawiam się ty masz dredy które naprawdę fajnie wyglądają a ja mam włosy tlenione pasemka jasne i o matko nawet nie wiedziałam jaki grzech popełniam nosząc takie włosy a jeszcze teraz z dzieciaczkami na dworze spędzam dużo czasu i o matko opaliłam się.Dbam o siebie mam dwójkę dzieci a teraz jeszcze wydałam kasę na brwi.Och niewiem czemu kobietą to przeszkadza i myślę ze wiem one są same i zgorzkniałe nie kochane i zaniedbane:-(Pozdrawiam stała czytelniczka l.k Ps.dziewczyna pisząca jako anonim ma bloga i wstydzi się pokazać jak wygląda hmmm ciekawe dlaczego???To dopiero kicz i żenada!!!
OdpowiedzUsuńja jestem wrednym anonimem(pierwszy podly komentarz) i bloga nie posiadam:)
Usuńjak już masz te "tlenione pasemka" jak piszesz to chociaż nadrób trochę poprawną pisownią.I dziwną masz teorię.Że skoro wielu KOBIETOM jak widać ten "luk" Marty się nie spodobał to nie oznacza ,że te osoby są zgorzkniałe,NIEKOCHANE czy zaniedbane!!!Może nawet wyglądają 100razy lepiej.I takiego sztucznego wyglądu nie akceptują.Wolą elegancki styl a nie styl na wczesną DODĘ.A anonimy mają blogi , wyglądają ładniej albo gorzej ale po co mają się ujawniać??Zaraz byłby kontratak.A po to moje drogie Panie jest ta funkcja żeby właśnie z niej korzystać.I są posty i zdjęcia w tym blogu które uwielbiamy a są i gorsze "chwile" i tak jest wszędzie.A te Panny którym zawsze się wszystko podoba,każde zdjęcie,każdy wpis,każdy wygląd,każde zdanie to po prostu nie mają własnego gustu,stylu,zdania.Bo popierają wszystko co ktoś napisze lub pokaże.Każdy jest inny i każdemu podoba się co innego.Równie dobrze mogła się pojawić ta dyskusja pod postem (przykładowo pisze) o wyższości karmienia piersią nad MM.Albo na temat blondynek czy brunetek.I co??Jakby Marta napisała ,że woli Colę od Pepsi albo woli blondynki bo brunetki są beee.To co?? Te Panie bez własnego zdania by pisały."Tak Kochana masz super racje!! Jesteś najlepsza".Ale pojawiły by się wpisy,że "Marto nie masz racji brunetki są super" itd.itd. to już by było źle.
UsuńTakże dążmy do własnych zdań i wyrażajmy je.Czy to anonimowo czy podpisując się.
Wszystko się zgadza, ale dlaczego ujawniamy się wtedy jak się nam coś podoba a jak już coś krytykujemy (w dodatku używając chamskich i wulgarnych określeń) to nie mamy odwagi przyznać się kim jesteśmy?? Na pewno właścicielka bloga nie wchodziłaby od razu na takiego bloga mszcząc się, tylko pod komentarzem wyraziłaby własne zdanie... A#*#
UsuńDobra zabawa to podstawa ale osobiście nie zniosłabym wieczoru panieńskiego w takim tonie :D musiałabym wypić morzeeee wódki aby np. przyodziać królicze uszy;)szanuję jednak wybory innych osób i zawsze z wielkim zaciekawieniem patrzę na te "wieczorowe przebieranki" ;) a tak z ciekawości...w tych uszach siedziałyście tylko w domowym zaciszu,prawda?
OdpowiedzUsuńEmma
A ja bym"przyodziala sie"w te uszyska!Grund to dobra zabawa!Czasami trzeba sie troche wyluzowac a nie byc wiecznie sztywna ciotka klotka:)Bo tym kobitkom to ja rowniez wspolczuje. Ja tylko napisalam ze"autorce bloga"przesadzila z opalaniem i ze kolor wlosow ma sztuczny moim zdaniem, poza tym to super laska i fajna mama:)
OdpowiedzUsuńMh. To się posypało. Niestety wielu z nas brak asertywności...tak tak. Nie pomyliłam się. Wydaje Wam się, że jesteście takie asertywne, gdyż tak odważnie wyrażacie swoje anonimowe krytyczne uwagi. Ale prawda jest taka, że robicie to bardzo nieudolnie i raniąc drugą osobę. Powiedzenie, że jakiś element wyglądu lub zachowania nam nie odpowiada, bo przecież każdy ma do tego pełne prawo, to jedo, a obrażanie i krzywdzenie to już inna bajka. Więc najpierw nauczcie się przekazywać z klasą i nie w tani sposób swoje uwagi, a dopiero później ubierajcie myśli w słowa. Oszczędzicie innym przykrości. Marti cieszę się, że zabawa była genialna! I mimo, że wizualnie jesteśmy dwoma innymi bajkami to uwielbiam Cię i to jaka jesteś.
OdpowiedzUsuń"Wieczór Panieński chyba się obchodzi z taką "pikanterią" a nie z różańcem w ręku" - świetne określenie takiej imprezy, po prostu strzał w 10!!! Martuś, tak trzymaj i niczym się nie przejmuj!!! Bądź sobą, bo jesteś świetna!!! Bawcie się dobrze na weselu dziewuszki!!! Pozdrawiam Sylwia;-)
OdpowiedzUsuńMiałam nic nie pisać...ale nie wytrzymałam ...
OdpowiedzUsuńNo tak mama która dba o siebie, maluje się, opala, fajnie ubiera a do tego wszystkiego ma blond włosy to zła mama. Jejku dziewczyny dziecko to nie koniec świata, można kochać,dbać o swojego szkrabka jednocześnie dbając o siebie. Co to za przyjemność mieć szarą,zmęczona, nieszczęśliwa mamę i żonę. U nas na takie zakompleksione dziewczyny mówimy polibudki :) pozdrawiam serdecznie
Widać, że impreza była udana :) Komentarze pomijam ;) Pozdrawiam i sama muszę się gdzieś wyrwać, bo dawno nie byłam.
OdpowiedzUsuń