W domu zaczęły pojawiać się kolejne chłopięce mini koszule.
Oczywiście w sposób magiczny i zuuuuuuupełnie niewyjaśniony ;-)
A z tymi koszulami to jest tak, że często zachwycają kolorami...
Albo kratka jest jakaś taka wyjątkowa...
Albo mankiety po wywinięciu mają inny, bajerancki deseń...
No i oprzeć się nie można.
Zupełnie.
No nie idzie i już ;-P
A potem...
A potem to te koszule sobie leżą.
Bo żeby dziecięciu ubrać, to wyprasować by wypadało...
A do tego to już żelazko trzeba wyjąć...
Czasem jednak nachodzi mnie ochota i wówczas efekty są na przykład takie:
Koszula - Padi Club - łup z baby szafigu
Spodenki - Mother Care - mój ulubiony S.H.
tenisówki - H&M - sklep
Sweterek - no name - mój ulubiony S.H.
Czapeczka - spontaniczny zakup na nadmorskim straganie - marki brak,
ale za to jest cudownie przewiewna, cieniutka i wygodna ;-)
Miętowy twarzo-zakrywacz - spódnica - Mamy ;-)
Z koszulami tak jest, że zachwycają wyglądem,są śliczne ale nie pasują do tak wielu stylizacji jak sweterki, bluzy czy bawełniane bluzki
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
Usuńprzystojniak :D pewnie laski się za nim obracają :D
OdpowiedzUsuńJakie laski?!Mamusia jest jedyna laską w jego życiu...I niechaj tak pozostanie.
UsuńJuż mamusia dopilnuje;-P
No czad! I ta czapka na bakier :)))))
OdpowiedzUsuńI u nas koszule...wiszą elegancko na wieszaczkach w szafie :P Jakoś brakuje okazji do ich nakładania. A Twoją skłonność już jakiś czas temu zauważyłam;) Nati pięknie się prezentuje w tych koszulowych wydaniach :)
OdpowiedzUsuńOjjj tak okazji brak...A skłonność jest. Ale staram się z niej leczyć i znacznie ograniczam koszulowe zakupy.
Usuńsuper ! do prasowania mozesz mi podrzucac i tak raz w tygodniu mam sterte falbanek do prasowania i tone koszul meza to kilka takich uroczych mi nie zrobi roznicy ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jesteś świadoma tego, co powiedziałaś;-)Bo trzymam Cię za słowo;-)
Usuńjak najbardziej ;) właśnie mam dwie pralki dzieciecych ubranek pojutrze bede prasowac to mozesz podrzucic :D
UsuńJej no śliczna ta koszula.Piękne ma kolorki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ktoś podziela moje zdanie;-)
Usuńdobrze że Ci się chciało to żelazko wyjąć :)
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie na moim blogu;-)I zapraszam częściej;-)
Usuńzdjęcia na plaży strasznie mi się podobają, i też uwielbiam koszule ale nie męczy nimi małego póki co (poczekam do roczku:D), na razie jesteśmy maniakami polówek
OdpowiedzUsuńOooooo polówki też uwielbiam;-)
UsuńCzy te zdjęcia są Twojego autorstwa? Jak tak to kłaniam się w pas z pochwałami :*
OdpowiedzUsuńZe wstydem przyznaję się do autorstwa...
UsuńNawet nie wiesz jak wiele radości uczyniłaś mej zakompleksionej duszy swymi słowami;-)
Bo ja cały czas pod wielkim wrażeniem Twoich dzieł jestem i ogromnie pragnę, aby kiedyś choć w malusiej cząsteczce takie ideały tworzyć, jak Ty Juleczko;-)
świetna stylizacja! S.H górą! Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie na moim blogu;-P
UsuńI pięknie dziękuję za tak miłe słowa;-*
Zdjęcia z plaży przepiękne. A Wasze dłonie razem - marzy mi się takie zdjęcie.
OdpowiedzUsuńBaaaaaardzo dziękuję za przemiłe słowa;-*I cieszę się, że zawitałaś na moim blogu;-)
UsuńFantastycznie się czuję czytając takie artykuły!
OdpowiedzUsuńDzięki! Tak rewelacyjnego artykułu to się nie spodziewałem.
moja witryna ... fajowezabawki.pl