Rozwodzić się z resztą nie ma nad czym.
Kolejna miłość odzieżowa Matki i tyle.
O koszulach było niedawno.
Bzika mego już znacie.
Koszula, którą poniżej widzicie jest jednak wyjątkowa.
Po pierwsze i najważniejsze to prezent od mojej ukochanej przyjaciółki.
Po drugie natomiast jej kolorystyka jest absolutnie obłędna. I nie mogę być w swym zachwycie powściągliwa, bo otoczenie wielokrotnie mnie w tym zachwycie utwierdziło...
Dlatego jestem pewna jej uroku, jak niczego innego;-)
Przyrzekam, że gdybym tylko na takową natrafiła w swoim rozmiarze, na milion procent byłaby moja...
W zasadzie koszule wolę gdy noszone są niedbale, niż elegancko.
Być może łącząc ją z ukochanymi dresiakami od Zezuzulli (TUTAJ) lekko przesadziłam, ale nieśmiało wyznam, że mnie się Synu w wersji tej podobał bardzo...
koszula - Kappahl - prezent
spodnie - Zezuzulla - nagroda - znajdziesz je Tutaj
sweterek - H&M - Second Hand
body - H&M - sklep
sandałki - Adidas - allegro
Faktycznie obłędny kolor! A przy tych szarościach prezentuje się jeszcze bardziej rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńmniamniuśnie mamo stylistko
OdpowiedzUsuńmlody jest śliczny i ma piękne usteczka! jestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuń