Uwaga, uwaga, oświadczam, co następuje.
Mój młodszy syn - Fryderyk - przespał dziś CAŁĄ NOC, budząc się na mleko RAZ.
Mleko z piersi, żebyśmy mieli jasność.
Po posiłku, samodzielnie wykonał kupę w trybie natychmiastowym, bez jęknięcia prawie i zasnął.
Wstał o siódmej, spożył śniadanie poprawił kupę - samodzielnie i zasnął.
A aktualnie śpi trzecią godzinę, NA BRZUCHU.
Matka natomiast:
spożyła śniadanie, wypiła kawę zbożową, nakarmiła syna starszego, zrobiła pranie, zdjęła wyschnięte pranie, poskładała, wykonała poranną toaletę i MAKIJAŻ, udała się na zakupy, powiesiła pranie, ogarnęła mieszkanie, dopilnowała ubrania się i umycia zębów małoletniego.
Obecnie pije drugą kawę i zastanawia się, czy dziecko aby zdrowe.
O ironio, gdy dziecko marudne - matka zamartwia się, czy zdrowe.
Gdy spokojne, zamartwia się nie mniej ;-P
Tak czy inaczej CHWILO TRWAJ!
Znam ten klimat. Młoda urodzona 17 maja. Również uwielbia spać na brzuchu. Nienawiścią zieje do wózka i spacerów. Ot domatorka. ;) pzdr
OdpowiedzUsuńCałą noc? Już nie pamiętam nawet kiedy ja sama przespałam całą noc ;) Ale żeby tak mój syn zapragnął tak pospać byłabym taaaaka szczęśliwa... Chyba. Bo powiedzcie mi mamy karmiące piersią, jak wytrzymujecie całą noc bez karmienia? Bo na razie to tego sobie nie wyobrażam jakoś. Chyba by mi biust eksplodował.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie dziś miałam całkowicie nieprzespaną nockę. Nie pamiętam już kiedy ostatnio nam się takowa przydarzyła bo mój Igor we wrześniu skończy 3latka. Ale...jako że chłopak rośnie,właśnie wszedł w jakąś lękową fazę. Otóż panicznie boi się much, i w nocy wybudził się ze straszliwym płaczem powtarzając"sio" i "sio". I mimo iż żadnej muchy ani tym podobnych stworów w pokoju nie było,mama tłumaczyła i tuliła jak mogła to syn za żadne skarby spać nie chcial. I tak caluteńka noc. A że ostatnio z mężem dużo rozmawiamy o drugim maluszku,rozmarzyłam się strasznie jak to z wózkiem znów spaceruje i w ogóle:) tak po dzisiejszej nocce zastanawiam sie czy ja jestem jeszcze tak silna,tak cierpliwa by znów w nocy nie spać. Bo z Igorem miałam ciężko,do 3miesiaca miał kolki, w nocy czesto sie budził a w dzień równie rzadko drzemał. Takze...:) sciskam:***
OdpowiedzUsuńAlleluja!!! Oby tak dalej,korzystaj Matko z chwili tej :D
OdpowiedzUsuńMarta
To przespał czy obudził sie raz na mleko?
OdpowiedzUsuń