Mimo tego, a może także dlatego właśnie, zgodnie ze swą babską próżnością, polówki uwielbiam!
Już w zeszłym roku, za sprawą cioci Agi, staliśmy się z Synem dumnymi posiadaczami rampersa polo zza oceanu...
Ale to jeszcze nie wszystko...
W tym przypadku nasz snobizm nie zna granic...
Bo nie dość, że polo, i to zza oceanu, to jeszcze marki nie byle jakiej...
Sam Ralph Lauren na metce widnieje...
A co!
A tak serio, to ciesze się bardzo, że Nacio w końcu do niego dorósł i mimo, że zapięcie w kroku może już średnio dwulatkowi przystoi...Wielbię owe wdzianko namiętnie ;-)
Rampers - Ralph Lauren - prezent
Biała czapka - no name polskiej produkcji, kupiona nad morzem.
Bluza - Zebralino - jeden z naszych najnowszych nabytków z s.h.
Tenisówki - H&M - sklep.
Sandałki - H&M - sklep.
Sandałki - H&M - sklep.