Koniec piątego miesiąca.
Trzy kilo na plusie.
Biust.
Hmmmm.
Powiedzmy dyplomatycznie - bujny.
Talia.
W zaniku.
Brzuch.
W fazie poważnego przerostu.
Czy w ciąży można poczuć się kobieco?
Czy ów bujny acz - nie okłamujmy się - mleczny biust może sprawić, że poczujemy się seksownie?
Czy w ogóle może być mowa o seksualności w tym stanie?
Ciało poważnie - powiedzmy delikatnie - odmienione...
Ulubione figury akrobatyczne w strefie łóżkowej - poważnie utrudnione.
Ukochane kostiumy...
No te o których, zwykle się nie opowiada ;-) zaczynają na wspomnianych krągłościach wyglądać tragikomicznie...
Jak zatem w tym wszystkim odnaleźć w sobie kobiecy pierwiastek?
Jak nie zdziadzieć hormonalnie?
Czy szminką, szpilką i rajstopką da się coś wskórać?
Rozmawiałam na ten temat z wieloma kobietami.
Kiedyś jedna z nich powiedziała mi, że nie lubi być w ciąży.
I to wcale nie ze względu na dolegliwości.
Nie lubi, bo nie cierpi wówczas swojego ciała.
Dodam, że przytyła tyle co zawartość brzucha...
Strasznie jestem ciekawa, jakie są Wasze odczucia na ten temat drogie mamy...
A poniżej moje nieudolne próby zachowania kobiecości ;-p
Ściskam Was ciepło!
Ślicznie wyglądasz. Wg mnie ciąża jest bardzo kobieca, wiadomo, że nie można się wtedy zaniedbywać, jak ktoś się nie uczesze czy nie pomaluje chociażby lekko to hmmm ciąża czy nie, nie wygląda się zbyt atrakcyjnie,ale sam brzuszek i trochę wagi na + wg mnie nie ujmuje kobiecości :-)
OdpowiedzUsuńJesteś piękna jak zawsze !!!!
OdpowiedzUsuńMi w ciąży mówili, że wyglądam świetnie i powinnam być cały czas w ciąży, a Ja czułam się jak wieloryb. Myślę, że gdy jest się w ciąży po prostu ciężko ( i to dosłownie) jest być sexowną i ponętną, tym bardziej gdy co chwila lokator w brzuszku fika i przypomina, że uczestniczy we wszystkim. :-)
Oj ciężko... A im dalej w las, tym trudniej :-P
UsuńDokładnie :-)
UsuńBosze Kobieto ale Ty masz styl!!! Tylko pogratulować i więcej wpisów stylowych. Pozdrawiam Agata
OdpowiedzUsuńDziękuję <3<3<3
Usuńjestem w szoku, że można tak ślicznie wyglądać. pozdrawiam. Aga
OdpowiedzUsuńCzujem siem zawstydzona:-)<3
UsuńŚlicznie wyglądasz Martuś w tych szpilkach i szmince na ustach:) do tej pory bardzoooo Ci zazdrościłam stanu błogosławionego i myslalam sobie, że byłoby wspaniale, gdyby moj synek miał rodzeństwo...aż do wczoraj:)))))))
OdpowiedzUsuńZrobiłam dwa testy i okazalo się, że moje marzenie się spełni:))))modlę się , żeby wszystko było dobrze a do lekarza idę we wtorek jak na skrzydłach.
Pozdrawiam serdecznie
Iwona O.
Ps. kolor włosów na pewno ściągnę:)
Ooooooo! Iwonka jak cudownie! Ale się cieszę! Cudowny czas przed Tobą! Jak najmniej nudności życzę!:-D:-D:-D
UsuńNie dziękuję;)mam nadzieję, ze nudności mnie ominą choć przy pierwszym synku trwały do 4 miesiąca.Póki co, nic ich nie zapowiada:)
UsuńŚwietnie wyglądasz :-) Powiedziałabym , że Twoja kobiecość w ogóle nie jest zagrożona. Ja w ciąży przytyłam 17 kg, ale sobie tłumaczyłam że to dla dziecka , wyparłam myśl o własnej kobiecości na rzecz bycia domostwem dla własnego dziecka.Urodziłam, i zostało mi kg 12! Wywaliłam lustra z domu , wpadłam w wielki dres i żyłam poświęcając się dziecięciu - dla mojej kobiecości ciąża była zabójstwem! Tym bardziej pozdrawiam ciepło, gratuluję i umówmy się kobiecość jest szalenie ważna! Mnie 2 lata kosztowało , żeby wrócić jako tako na normalne tory!
OdpowiedzUsuńJa miałam bardzo podobnie w pierwszej ciąży. 18 plus 6 nadwagi przed ciążą. Chudłam 5 misięcy. I wtedy powiedziałam, że nigdy więcej!
UsuńMartusko,jesli chodzilo Ci w tytule o ta radziecka zabawke,to to byla Wańka,nie Bańka;) Ale to tak na marginesie. Najwazniejsze,co chcialam napisac,to ze Tobie zdecydowanie na kobiecosci nie zbywa w ciazy. Pieknie wygladasz, a te szpilki i nasycone kolory to jeszcze plus milion do sexappealu.
OdpowiedzUsuńJa,o ile na codzien nie lubie swojego ciala,o tyle wlasnie w ciazy czulam sie w nim dobrze i kobieco.przynajmniej tak do 8 miesiaca. Pozniej gdy moj tatuaz jakos zwiekszyl objetosc dwa razy,a kostki zniknely,to bylo gorzej,ale to juz koncowka. Uwazam,ze ciaza moze byc sexy,a dostepne teraz ciuchy ciazowe bardzo temu pomagaja. Tylko trzeba sie postarac,aby to wykorzystac...tak jak wlasnie Ty to robisz..po raz drugi zreszta :)
A widzisz, człowiek przez całe życie się uczy. Za wszystkie miłe słowa dziękuję!
UsuńSlicznie wygladasz,zdradzisz prosze skad ta piekna tunika/sukienka? Pozdrawiam serdecznie Kasia
OdpowiedzUsuńKasiu sukienka jest z allegro: http://allegro.pl/dresowa-sukienka-bombka-tuba-wesele-dl-rekaw-s-m-i4785006752.html Baaardzo polecam;-)
Usuńno coś ty;)))) jesteś kwintesencją kobiecości. co tam że talii nie masz takiej jakbyś chciał i trochę biust ci przeszkadza.....to drobny niuans. sam fakt że nosisz w sobie dziecko sprawia że jesteś kwintesencją kobiecości;)))
OdpowiedzUsuńszpilki;)))) zazdroszczę;) mnie w obu ciążach ginekolożka zabraniała nosić szpilek. już przy samym potwierdzeniu ciąży mówi mi " noo od dziś szpilki zdejmujemy".
No coś Ty, a ja biegam w szpilkach nawet na zakupy:-D Żartuję! To nowy nabytek i planuję zakładać je do auta:-D
UsuńŚliczny brzusio i wyglądasz jak zawsze kobieco - jak z okładki :) Ja uwielbiam być w ciąży i mam nadzieję, że jeszcze raz mi się uda w niej być ;)
OdpowiedzUsuńooo... koniec 5 miesiąca... :) nie mam pojęcia jak to się przekłada na tygodnie ale u mnie 22 tydzień :) czyli półmetek za sobą.
OdpowiedzUsuńKobiecość? Na szczęście jestem takim typem, że mimo kilogramów, także zbędnych zawsze potrafię dostrzec jasną stronę mocy hahahahaha :)
Gratuluję serdecznie gdyż jestem pierwszy raz :)
ps. piękny kolor sukni :) Moja Jucia z pewnoscią oszalał bym ze szczęscia na widok takiej sukni hahahahahahahah :)
My też 22! Na kiedy masz termin?:-D
UsuńA ja nigdy nie czułam się tak kobieco jak w ciąży, zarówno pierwszej jak i teraz... nie jestem wieszakiem na ubrania w końcu...
OdpowiedzUsuńI Ty też kochana? Fantastycznie! Gratuluję! Który to tydzień?
Usuń37tc w toku ;)
Usuńpróby....wyglądasz cudownie....a najwięcej kobiecości to chyba akurat teraz właśnie Twój brzuszek :)
OdpowiedzUsuńnatrafiłam na Twój blog przypadkiem, ale będę stałym gościem....pozdrawiam
Cieszę się! Zapraszam jak najczęściej :-)
UsuńNono! Powiem tak.. Z ciążą Ci do twarzy! REWELACJA! :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o moje odczucia to.. Najbardziej denerwujące są ograniczone ruchy przez wystający bęben..:) I wzmożone męczenie się.. Wchodząc po schodach szczególnie. Nie da się nie dyszeć jak lokomotywa. :) A kobiecość.. Cóż, pomagają ją zachować wynalezione ciuszki!
PS. Sukienka dziwnie znajoma! Zajrzałam do garderoby i ciach! Taka sama wisi u mnie na wieszaku, tyle, że w kolorze chabrowym. :) Jest wygodna i prezentuje się nieziemsko! Również polecam wszystkim kobitkom. :)
Całujemy naszą czteroosobową rodzinką! :*
Julia. :)
A i zapomniałabym! Zapraszam do siebie.. Wreszcie założyłam. :)
OdpowiedzUsuńhttp://naszswiatnaszekredki.blog.pl/
Julia.
przepięknie wyglądasz:-) co to za cudowny kolor pomadki? zdradzisz?
OdpowiedzUsuńPomadka to Sleek kolor papaya;-)
UsuńWygladasz przeslicznie ,ja weszlam w piaty miesiac ale mam juz 5kg na plusie :( Apetyt mam niesamowity:/Marta przygotowujesz juz wyprawke dla synusia ?Pozdrawiam Kamila
OdpowiedzUsuńW piątym takie mnie naszły lęki, że wyprałam wszystko;-)Do dzisiaj natomiast ubranka czekają na wyprasowanie...;-P
UsuńJak bedziesz miala chwilke napisz mi prosze liste ubranek jakie sa potrzebne na poczatek.To moje pierwsze dziecko chcialabym sie przygotowac jak najlepiej a Ty juz masz doswiadczenie wiec prosze podziel sie nim ze mna :)pozdrawiam Kamila
Usuńcudna sukienka :) pięknie wyglądasz a brzuszek pieknie rośnie
OdpowiedzUsuńDziękuję;-*
UsuńZgrabna mamusia:*
OdpowiedzUsuńmk plus j
stylowa mama:)
OdpowiedzUsuń