Usiadłam więc obok Niego, gdy nieporadnie tulił naszego sporawego już niemowlaka.
- Ale chodź tutaj troskę blizej, no chodź tutaj się psytulić. No psytul się do nas mamusiu.
Przytuliłam zatem moich chłopców, całując na zmianę dwa dziecięce ramionka.
- Oooooohhh, ale milutko... Taaak przyjemnie. Suuuuper z nas rodzinka mamusiu, prawda? - wyszeptał z najszczerszym na świecie zachwytem i błogością w głosie...
Płaszczyk - Zara - czerwcowa wyprzedaż - dział dla dziewczynek
Bluzka - Carter's - mój ulubiony lumpeks
Spodnie - Pocopato - tutaj
Buty - Crocs - allegro - tutaj
A parasol pożyczył od cioci.
Potem, gdy chciałam kupić mu taki fajny, dziecięcy - wybrał dokładnie taki sam jak ten pożyczony.
I nosi go z zachwytem wszędzie, gdzie może.
To się nazywa mieć zajawkę ;-)
Obym i ja mogła doświadczyć tego cudownego uczucia ...takiego spełnienia, dumy, miłości.
OdpowiedzUsuńJak tak czytam te Twoje historie to żałuję , że nie zdecydowałam się na drugie dziecko szybciej ... ale jak to mówią lepiej późno niż później więc .... :)
Trzymamy kciuki moooocno!
UsuńCudnie! Zrobilo sie juz troche latwiej po tych 2 miesiacach?
OdpowiedzUsuńJest lżej, jasne. O jakieś 20%😉 Nie martw się, dziewczyny zwykle nie mają kolek. Będzie dobrze.
UsuńI tak juz nie mam odwrotu ;)
UsuńU nas tez takie przytulaski we trójkę gdy taty nie ma ♥
OdpowiedzUsuń