wtorek, 25 czerwca 2013

Deszczowa sesja domowa.

Stali "bywacze" pewnie zauważyli, że to już kolejny wpis modowy...
Myślę, że w związku z tym należy się małe wyjaśnienie...

Ubranka dziecięce wielbię już od dawna.
Uwielbiam też "stroić" me dziecię.
Kocham także wyszukiwać dla niego ciekawe ciuszki - inne, niż standardowo przypisane chłopcom 
buro-zgniłe dresy i polary...
A do tego nie cierpię aplikacji traktorowo - misiowych.

Od jakiegoś czasu śledzę natomiast kilka blogów o modzie dziecięcej, które możecie znaleźć w moim pasku bocznym.
Zwykle z ogromną zazdrością podziwiałam cudowne zdjęcia przeuroczych dzieci...
Nigdy nie miałam, jednak odwagi by pokazywać moje synowe stylizacje...
Jednak coś przestawiło mi się w głowie, gdy zauważyłam z jak ogromnym entuzjazmem wypoczywającego "społeczeństwa" spotyka się mój synek nad morzem.
Często słyszałam: "patrz, patrz jaki śliczny chłopczyk", "ojej, jakie od ma cudne spodenki" lub "och jak mu pięknie w tej koszuli"...
No i odważyłam się...
Pierwszy poszedł na tapetę look kurortowy, który spotkał się z tak ogromnym entuzjazmem i oglądalnością,że sama byłam w szoku...
Podobnie było z kolejnym.
A do tego przyznaję się, że fotografowanie mojego synka sprawia mi strasznie wielką frajdę.
Odpręża mnie...
A efekty...
Cieszę się z niektórych zdjęć, jak dziecko.

Nie uważam się za modową specjalistkę...
Ani profesjonalnego fotografa...
Tajniki mojego aparatu poznaję od niedawna...
Jednak pozwolę sobie od czasu do czasu pokazać, że chłopca też można fajnie ubrać.
A często za na prawdę małe pieniądze.

Dzisiaj sesja domowa. Pierwsza, w której Natanek brał czynny udział.
Po raz pierwszy sam przybierał pozy, ku ogromnej radości swej matki.
Sesja domowa, bo na dworze leje od dwóch dni.
Look na pochmurny dzień... 
















czapka - H&M jedna z dwóch w dwupacku.
bluza z kapturem - Kappalah (z drugiej ręki)
kardigan - H&M (z drugiej ręki).
Gdy go wyszukałam w sh, dość długo zastanawiałam się, czy warto brać taki zwykły, prosty sweterek.
Jednak dość szybko przekonałam się, że prezentuje się cudownie w wielu zestawach.
spodnie - dresowe bryczesy ZARA
kalosze - COCODRILLO
czerwone punkty na buźce made by komar, bo wysmarowaliśmy preparatem przeciw ugryzieniom wszystko oprócz twarzyczki...

18 komentarzy:

  1. look sympatyczny, ale model wymiata!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ukrywajmy ze talent to stylizacji masz, mogłabyś spokojnie stylistką dziecięcą zostać. no i same topowe marki;)

    ja nie mam talentu do wyszukiwania perełek;(

    OdpowiedzUsuń
  3. I bardzo dobrze...bo zestawy ubraniowe macie super! Niesamowicie Natanek pozuje. Szczególnie fajne jest to zdjęcie z "nóżką":-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Doskonale Cię rozumiem. Też uwielbiam wyszukiwać perełki dla swojego synka :) Też się zdecydowałam co jakiś czas wrzucić coś ciuchowego :) fajne to, można się zainspirować a i znaleźć jakąś markę itp. której się nie znało.

    OdpowiedzUsuń
  5. wróże sukces w tej dziedzinie
    śliczna chłopczykowa stylizacja
    ja też nie lubię aplikacji misiowo-traktorowych:))))
    Tylko na Twoim miejscu zdjęcia bym powiększała przy dodawaniu na bardzo duże, blog ładniej by wyglądał i atrakcyjniej
    Ale to moje skromne zdanie....

    OdpowiedzUsuń
  6. Krasnalek:D Drugie zdjęcie powala=]

    OdpowiedzUsuń
  7. Z dziewczynkami wcale nie jest łatwiej, jeśli nie chce się ubierać w róże, tiule i falbanki (błeh). Też się staram, ale rodzina mi "psuje" koncepcje i w efekcie mała chodzi ubrana we wszystkich kolorach świata, bo żal mi nie wkładać ubranek, skoro już są. Szczęście że rodzina szanuje moje poglądy i nie kupuje nic różowego, chyba że w akcentach ;)

    Natanowi super w szarości (moja ulubiona w modzie dziecięcje) i w kaloszkach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale on już duży!!! Piękna sesja! Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę się doczekać aż Seba też zacznie pozować, a nie biec od razu po aparat kiedy tylko chcę zrobić mu zdjęcie ;)
    Bardzo ładne te Twoje zdjęcia, podziwiam je od początku .
    A deszczowa stylizacja cudna - tęczowa :) Wymyśl dzisiaj coś też, może przyciągniecie słońce wreszcie do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mały model Ci rośnie;) i widzę,że maluch ma niezłą zabawę,a to najważniejsze :D Małymi kroczkami do celu...Jak tak dalej pójdzie to zostaniesz dzieciowym fotografem:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie :D mhhmm... uwielbiam szary :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Slicznie wyglada, a jakiego macie psiaka bombowego! :-) Ja mojego mlodzienca tez uwielbiam stroic, tylko gorzej jak sam sie uprze, ze konkretna rzecz chce zalozyc wtedy nie ma zmiluj, chodzi w swojej stylizacji :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdjęcia superowe. Synek w roli modela doskonale się sprawdza, świetne e Wasze stylizacje. Z pewnością coś tam podpatrzę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Długo zastanawiałam się, czy się odezwać, ale muszę przyznać, że bardzo podobają mi się Twoje ostatnie modowe wpisy, jak i cały blog. Zatem postanowiłam zaryzykować :)
    Synka masz cudownego. Stylizacje niezwykle trafione. Zazdroszczę takiego secondhandu, ja w mnie dostępnych bardzo rzadko znajduję coś godnego uwagi, a jak już to różowe i lila, a tego pierwszego koloru w stylizacjach mej Latorośli unikam jak ognia. I jeszcze dziękuję za "podpowiedź" gdzie kupić fajne dziecięce kaloszki :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję! Dziękuję!Za wszystkie przemiłe komentarze.Ściskam Was ciepło;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny mały model.
    Ja uwielbiam ta "małą modę" zwłaszcza dla chłopców bo sama mam synka, coraz więcej jest pięknych ubranek dla chłopaków, więc można poszalec

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie ubrać chłopca to nie lada sztuka, Twoj synek wygląda bombowo :)
    Nie cierpię chłopców w szaro, burych dresach brrr;/ pozdrawiamy
    www.miszka-fashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Ten blog jest moją własnością i to ja decyduję, co chcę na nim zamieszczać, dlatego Twój komentarz zostanie opublikowany, jeśli nie zawiera obraźliwych treści.