Nigdy jednak o nich nie zapomniałam. To było ukochanie od pierwszego wejrzenia. Zaglądałam, dopytywałam co jakiś czas... Bez skutku.
Jednak ostatnio szczęście się do mnie uśmiechnęło.
Gdy ujrzałam te upragnione, a do tego w pasy...Oszalałam ze szczęścia!W te pędy kupiłam i z radością wybiegłam ze sklepu, pochwalić się mężowi swoją zdobyczą.
Następnie wbiegłam ponownie i zakupiłam drugą parę.
A teraz nie mogę przeboleć, że poprzestałam tylko na dwóch...
Bo cuuuudowne są. I tak fajnie uzupełniają wiele stylówek, a mnie wciąż rodzą się pomysły, jak jeszcze można je nosić.
Poniżej pierwsza, nieśmiała propozycja.
I niestety coś mi nieśmiało podpowiada, że jeszcze Was nimi nie raz zanudzę ;-P
Doluś jak zwykle statycznie...
Przez chwilę tylko udawał, że go nie ma ;-)
Bluzeczka - Zara sklep - kupiona tydzień temu na dziale dla dziewczynek,
jest strasznie fajna, bo wyjątkowo cieplutka.
Spodnie - Hadleight - nasz ulubiony S.H.
Podkolanówki - Calzedonia
Jakiz on jest sliiiiiiiiiiczny!!! Niespotykana urode ma Pani synek:)
OdpowiedzUsuńsuper się prezentują, a jaki blog tak Panią zainspirował?????
OdpowiedzUsuńale on jest obłędnie ładny :)
OdpowiedzUsuńrozkoszne dziecko!Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńA ta łezka i smutna minka, bo czekoladka nie chciała się wydobyć z kalendarza? :) Fajna opcja z kolanówkami, chyba podpatrzę, bo to i stylowe i funkcjonalne :)
OdpowiedzUsuńKuby sobie w podkolanówkach nie wyobrażam, ale kto wie kto wie...nigdy nie mów nigdy. Natankowi natomiast pasuję rewelacyjnie!!!
OdpowiedzUsuńja jedyne czego nie ubiore to rajty:P no jakos tak przekonac sie co do nich nie moge ( syn moj 4 lata)...
OdpowiedzUsuńPrześliczny... w podkolanówkach i bez :D
OdpowiedzUsuńJa tak odbiegając od tematyki wpisu.
OdpowiedzUsuńWiesz... dopiero teraz tak na 200% zrozumiałam Twoją nieskończoną miłość i uwielbienie do Syna. Dopiero teraz gdy mój Synuś jest na świecie. Na pewno pamiętasz że miałam mnóstwo obaw: teraz one nie mają żadnego znaczenia!!!
Pozdrawiamy cieplutko :)
On jest prześlicznej urody, do schrupania:) a podkolanówy świetnie się wpasowały:)
OdpowiedzUsuńAleż On jest śliczny. Twój synuś oczywiście. Wspaniała ta fryzurka na boczek. Taka "grzeczna".:-))) Choć pieseczek też cudny.
OdpowiedzUsuńTo chyba najcudniejszy chłopiec, jakiego widziałam. Mam pytanie, w którym miesiącu Jego oczy stały się brązowe?
OdpowiedzUsuń