piątek, 15 lipca 2011

Baby w szpitalu ;-(

Wpadłam do domu wziąć prysznic i trochę się ogarnąć.
Wczoraj skierowano nas do szpitala bo w posiewie moczu wykryto bakterię. Zapalenie układu moczowego leczy się u niemowląt wyłącznie dożylnie.
Od wczoraj mamy za sobą zakładanie wenflonu w malusieńką rączkę, przezcewnikowe pobieranie moczu, 3 kroplówki, bardzo ciężką noc w gorączce i morze moich wylanych łez.
Moje ukochane baby niezmiennie jest dzielne i bardzo grzeczne, a nawet te "wredne" - a tak na prawdę kochane pielęgniary obdarza bezzębnym uśmiechem przez łzy...

Postaram się zaglądać na bloga, zatem akcji nie zawieszam. Do dzieła mamuśki!

15 komentarzy:

  1. O kurczę! Trzymamy kciuki żebyście szybko wrócili z tego szpitala!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj. Tak mi przykro. Bądźcie dzielni

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki, szpitale to miejsca mało przyjemne ale myśl o tym, że wszyscy chcą pomóc Twojemu Maluszkowi a to co przykre prędzej czy później się kończy... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się Mamuśka i ucałuj swoje Dzielne Dziecię - wracajcie szybko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szybkiego powrotu do zdrowia!!! i do domu przede wszystkim - tu zawsze jest najlepiej. Nawet do zdrowia we własnym otoczeniu dochodzi się szybciej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju,wiem coś o kroplówach,płaczu i szpitalu z maleńkim dzieckiem. Julka jak miała 2 miesiące leżała z rotawirusem. Trzymaj się Maruśka,życzę dużo cierpliwości i siły dla maluszka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymajcie się Kochani! Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Matko, samej łzy napłynęły mi do gardła. Współczuję Wam strasznie! Życzę, by koszmar skończył się szybciutko!

    OdpowiedzUsuń
  9. o mamo, zostawić Was na chwilę a tu taki ambaras! bardzo mi przykro ale trzymam kciuki mocno mocno!

    OdpowiedzUsuń
  10. Martunia myślami jestem z Wami. Tulam.

    OdpowiedzUsuń
  11. biedaczysko.. :-( uściśnij go ode mnie i Gulka!

    OdpowiedzUsuń
  12. co za nieszczęście :( życzymy dużo dużo zdrówka :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Biedactwa...Szybkiego powrotu do zdrowia życzę...

    OdpowiedzUsuń

Ten blog jest moją własnością i to ja decyduję, co chcę na nim zamieszczać, dlatego Twój komentarz zostanie opublikowany, jeśli nie zawiera obraźliwych treści.