Nic specjalnie stylizowanego.
Nawet prasowania nie było ;-)
Ot, mój ulubiony w tym sezonie miodowy tiszert i krótkie spodenki z cieniutkiego dżinsiku, które również absolutnie mnie zachwyciły.
Plejgraundowy stajl - ot co;-)
Koszulka - z drugiej ręki (odkupiona od starszego kolegi) - NEXT
Spodenki - wyszukane na bejbiszafingu i zakupione za całe 4zł, brak metki z marką.
Sandałki - ADIDAS - bardzo polecam, w całości regulowane, bardzo elastyczne - podobne kupisz tutaj.
A Tutaj rzucam namiary na równie słodkie spodeneczki z drugiej ręki;-)
Może komuś wpadną w oko;-)
Blondyn, z ciemnymi oczami i opalenizną... jejciu, cud, miód!
OdpowiedzUsuńśliczny chłopiec widać że dobrze się bawi .zapraszam do nas.
OdpowiedzUsuńkropkiireszta.blogspot.com.pl
Stylizacja jak najbardziej wakacyjna, a w końcu musi dziecko mieć luz...
OdpowiedzUsuńModnie i wygodnie!
OdpowiedzUsuńLubimy to!:-)