czwartek, 7 listopada 2013

Kożuszek.
















Gdy zobaczyłam szare kożuszki dla chłopców w Zarze, zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
To było jedno z tych dziecięcych ubranek, które jeśli nie kupię, to umrę.
Nie kupiłam.
Nie umarłam.

Zwyciężył rozsądek. Że taki kożuszek to na chwilę, bo ładnych, jesiennych dni jak na lekarstwo...

Kilka dni po moich wewnętrznych zmaganiach odwiedziłam całkiem nowy dla mnie S. H. w całości przeznaczony dzieciom.
Spomiędzy wieszaków wyłonił się on - czekoladowy kożuszek...
Pięć razy tańszy! Zatem na "tę jesienną chwilę" w sam raz ;-)
Nie jest tak urzekający, jak Zarowy - przyznaję bez bicia...
Na naszym spacerze uwiecznionym na zdjęciach bardzo się ochłodziło, dlatego nie udało się nawet oddać go w całej okazałości. Klapy ma bardzo stylowe... Ale pozapinać po uszy trzeba się było i tyle.
 Jednak czuję jakąś wewnętrzną ulgę, gdy na kolejnych modowych blogach oglądam dzieciaczki w szarym przedmiocie moich westchnień ;-) Który i tak kochać będę dozgonnie...

Czapka - Little Rose&Brothers - Allegro
Kożuszek - Minoti - S.H.
Szalik - Zara - sklep (dział dla dziewczynek)
Rurki - H&M -  sklep
Buty - Elephanten - Deichmann


17 komentarzy:

  1. No właśnie - Zarowe wdzianko na każdym blogu wyskakuje, a wasz oryginalny! :) I mnie się bardziej podoba, tamten mi się typowo z Panem spod śmietnika kojarzy ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze się stało! Bo tak jak wpomnialas na wielu blogach tych zarowych cudeniek pelno i przez ta mnogość na swej cudności traca. Poza tym pięknie się komponuje owy kożuszek z czekoloadowymi slipkami urzekjacego Nacia:)
    No i nie powiem- mamcia tez niczego sobie;) Pozdrawiamy:) Ja i moja Fasolka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny wybór;) Ja uwielbiam w Twoim blogu między innymi to, że dajesz mi nadzieję:) Na co? Że jeśli będzie mi dane zostać matką, to i tańszym kosztem będę mogła ubrać tak cudownie mojego maluszka nie bankrutując przy tym:))
    Pozdrawiam,
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezwykłe jest to zdjęcia Nacia na tle wielkiego drzewa... Pięknie!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ten kożuszek! I jeszcze nim doczytałam do końca to co napisałaś, to pojawiła mi się myśl: nareszcie inny od tych wszystkich blogowych szarych wersji:-) Fakt zarowy robi wrażenie, ale Wasz również wcale nie jest w tyle. Idealny kolor do oczu Natanka:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. A gdzie znajduje się ten nowy SH w Zielonej? na jakiej ulicy?
    A Nacio śliczny
    Emilka

    OdpowiedzUsuń
  7. oby dwoje wyglądacie obłędnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna mamuśka, Boski Nacio!! Cudowności znaczy się :)) ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny jest ten kożuszek. A zdradzisz skąd są Twoje leginsy, czy to rajstopy? Bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uroczo w nim Natan wygląda! :>

    OdpowiedzUsuń
  11. Super kożuszek i bardzo Natankowi pasuje. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak Natan dorośle wygląda w tym kożuszku :) Duży już z niego chłopiec...

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja nie mam szczęścia na takie cudeńka. Chyba marny ze mnie łowca :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ileż to ja razy musiała o rozsądek wołać... szczególnie w Zarze! no, ale przecież gdzie ja mojej 5miesięcznej córce płaszczyk za dwie stówy kupować będę... albo Mikiemu za 3... a weź!:)
    i jest tak jak piszesz- czasami można trafić na perły w znacznie tańszych...

    zachwytom mym końca nie ma jak na Was patrze:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne zdjęcia a kożuszek uroczy ;)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam SH, ale trzeba mieć dużo szczęścia, żeby coś trafić.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochani, my też z ZG:) Kożuszek boski! Ja jakoś lumpeksowo nie mogę się w Zg odnaleźć, w Bdg, gdzie mieszkaliśmy rok temu, miałam swoje ulubione a tu póki co- lumpeksowa posucha. Muszę zacząć poszukiwania!

    OdpowiedzUsuń

Ten blog jest moją własnością i to ja decyduję, co chcę na nim zamieszczać, dlatego Twój komentarz zostanie opublikowany, jeśli nie zawiera obraźliwych treści.