Nie jestem przekonana do takiego cytrynowego żółtego...
Kogel mogel, musztardę - uwielbiam. Ale jaskrawa cytryna?
Jednak spodnie przykuwały uwagę. Właśnie kolorem...
Do tego rurki i to jeszcze idealnie jak na moją szprotkę.
Ale taaaaaaaki żółty? Nie lubię chyba. Do czego to założyć? A do tego te dwie plamy.
Nieeeeee.
Odpuściłam.
Kiedy po tygodniu wróciłam do mojego ulubionego S.H. spodenki znów wpadły mi w rękę przy wertowaniu wieszaków z dziecięcą odzieżą.
To chyba znak - pomyślałam.
Plamy wyglądały na tłuste, więc pewnie się spiorą.
Wzięłam je.
Te spodnie to przemiłe zaskoczenie. Plamy za sprawą mojego genialnego odplamiacza, oczywiście się sprały. A gdy ubrałam spodnie Naciowi - moje uprzedzenia prysły jak mydlana bańka.
Ciekawa jestem czy podzielicie moje odczucia ;-)
PS. W tym zestawie mój syn mógłby powiedzieć: Dziś cały ubrany jestem w lumpeksie;-)
Enjoy...
Koszula - Marks&Spencer - mój ulubiony S.H.
Sweterek - H&M - mój ulubiony S.H.
Spodnie - Deeper Jeans - mój ulubiony S.H.
Buty - Zara - sklep
Kolor spodni jak najbardziej na plus, zresztą jak cały look. Lubimy takie kolory.
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie szukając opisu porodu.
OdpowiedzUsuńPrzede mną już trzeci... teoretycznie za dwa dni.
Musze Ci napisać, że Twój opis odzwierciedla moją opinie...
To nieludzkie, że cierpimy jak zwierzęta, podczas gdy w innych krajach ZZO pozwala cieszyć się momentem ujrzenia dziecka...
Boje się.. bardzo się boje...
Mimo że już nie pamiętam tego bólu ale pamiętam, że miałam ochotę zniknąc, przestać istnieć...
Kochana będę trzymać kciuki z całych sił... Z trzecim to już będzie pestka. Trzecie porody zwykle są króciutkie :-)
UsuńMam taką nadzieję, chociaż nie nastawiam się, bo nie chcę rozczarowania.. Póki co czekam (nie)cierpliwie).
Usuńakurat Naciowi we wszystkim jest ładnie;)
OdpowiedzUsuńspodnie swietne!dobrze, że kupiłas? a czym usuwasz plamy?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Plamy usuwam pianką na plamy firmy Amway:-)
UsuńSuper kolorek i bardzo ładnie go zgrałaś z całą resztą.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie MISTRZOSTWO stylu!!!
OdpowiedzUsuńP.S. widziałaś nasze śliwki w musztardzie ? ;-)
Dziękuję:-*Uwielbiam musztardę z fioletem:-):-):-)
UsuńA mnie się taki żółty podoba :) Fiołek ma podobne rurki, tylko innej marki, zestawiamy je z zielenią bądź czernią i naprawdę fajnie się prezentują. Tak jak u Ciebie :) Dobrze, że je kupiłaś. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńJestem absolutną zwolenniczką kupowania ciuszków dla swoich pociech w SH. Dzieciaczki szybko rosną a wydawanie na nich krocia niekonicznie jest dobrym rozwiązaniem zwłaszcza dla tych, którzy mają nieco chudszy portfel.
OdpowiedzUsuńJa mimo, że dopiero w ciąży, mam już w swoim zasobie kilka perełek z SH. Naprawdę można wyszukać w nich rzeczy z metką, niezniszczone i mega stylowe i przede wszystkim niepowielane przez nikogo - wyjątkowe.
Pochwal się swoimi zdobyczami :) chętnie zobaczymy
Chwalę się w każdy poniedziałek :-)
UsuńCudowny mają kolor, pięknie prezentują się na Twoim synku :)
OdpowiedzUsuńPieknemu we wszystkim pieknie:)
OdpowiedzUsuńTak serio, to ma Pani naprawde swietne wyczucie smaku, jestem przekonana, ze synek przyciaga wiele spojrzen na ulicy:).
Pozdrwiam:)
Świetne te spodenki :)
OdpowiedzUsuńSwietnie wyglada,ciekawie i modnie ;) a ja zakupilam wlasnie zolte Huntersiki kalosze i sa wlasnie w dzisiejszym wpisie na moim blogu ,wiec mozna zerknac ;)
OdpowiedzUsuńWiosnę czuć - ja nic - wszystko pasuje idealnie :))))
OdpowiedzUsuńMarzę o takich spodniach dla swojego synka! Booosssskooooo!
OdpowiedzUsuńTy to masz szczęście! Bo ja to albo nie umiem szukać albo kijowe te sh w mieście mam :-( Stylówa superaśna !!
OdpowiedzUsuńKinowe s.h. raczej...Szukanie to pestka. Bierzesz i szukasz:-):-D:-P
UsuńTak pestka ;-) Trzeba wiedzieć gdzie i jak znaleźć perełki ;-) U mnie w mieście jest tzw. mafia, która nie dopuszcza innych klientów do fajnych ciuchów ;-)
UsuńBardzo fajne spodenki :)
OdpowiedzUsuńSory, ale ja tradycyjnie się zachwycam:D
OdpowiedzUsuńNo to identyko jak my Wami:-):-):-)
UsuńDobrze, że przekonałaś się do tej cytrynki! :) Całość świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńale On jest czadowy :) wspaniały chłopczyk
OdpowiedzUsuńStylowy maly mezczyzna. Pieknie!
OdpowiedzUsuńŚwietna ta cytryna, ale na taaakim modelu to nawet worek po ziemniakach prezentowałby się cudnie ;) No i fajnie, że to z drugiej ręki. Mnie odstrasza ten lumpeksowy zapach, nawet po praniu go czuję.
OdpowiedzUsuńCzytając myślałam że kolor będzie łagodny, pastelowy, a tu trwają żarówa.. Zaskoczenie, ale baardzo miłe :) Super!
OdpowiedzUsuń