poniedziałek, 16 maja 2011

Sama sobie zazdroszczę

Kocham być mamą! Uwielbiam nad życie, kocham, miłuję i po nóżkach całuję mojego synka i wszystko, co z nim związane. Pieluchy, kupki, bąki, pisiaczka jego osiusianego, ulewanki, kąpanie, smarowanie, lulanie i nasze południowe brzuszkami spanie, spacery, ubieranie, przebieranie, jego ciuszków pranie, nowych kupowanie i obsrajduszonej pupy wycieranie. KOCHAM!

 I cieszę się, że kocham, bo tak przecież miało być. Tylko na początku coś mi się w głowie porąbało i było ciężko (zepsuli mnie przy porodzie po prostu ha ha ha). . . Jestem chyba klasycznym przykładem baby, która przeżyła wszelkie "uroki" macierzyństwa i zderzenie z nim przeszła. . . hm. . . sami wiecie jak :-) Dlatego, jeśli czyta tego posta jakaś taka zagubiona mamuśka z ryczącym noworodkiem przy cycu, to proszę o kontakt, ha ha ha. Bardzo chętnie pomogę jej tę masakrę przeżyć. Bo przeżyć się da!!!Hura!!!:-) :-) :-)

Mój kiciuś spał dzisiaj w nocy ciągiem 7 godzin!!! Jupiii! Bez karmienia. A przypomnę, że karmię cycem, więc da się i bez butli dłuuuuugo spać:-)
W sobotę byli u nas W KOŃCU znajomi. Tygrys nasz odleciał zaraz po kąpieli przytulony do tatowego torsu. I spał w sypialni potem sam, jak na grzecznego dzidziusia przystało, a my mogliśmy spokojnie udzielać się towarzysko. Wracamy do ludzi coraz większymi krokami. Bosssssko!



Szczęśliwa mama :-)


Szczęśliwy bobas na ciociowym cycu

 

Baj baj :-)

8 komentarzy:

  1. Wspaniale! Nie wiem czy już ktoś komentował to do kogo podobny jest Wasz Malec. Otóż ja uważam, że jak narazie to cały Tata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękni jesteście - i przykro mi kochana -synek jest piękniejszy od Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaaale słodziaki z Was :) jesteś dzielna Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam czytać tak pozytywne posty:)
    Nie mogę się doczekać wszystkich rzeczy, które wymieniłaś w pierwszym wersie...
    tych opisanych w dalszej części również:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne miejsce stworzyłaś. Maleństwo będzie miało fajną pamiątkę jak już maleństwem być przestanie :) Pozdrawiam Agata

    OdpowiedzUsuń
  6. Marcia a ja jeszcze czekam. Czekam i niecierpliwię się. Ja bym chciała już też całować, tulać, itd....

    OdpowiedzUsuń
  7. jaki słodziak :-) cieszę się że już lepiej się czeujesz i pozytywnie patrzysz na świat pomimo wpomnien i na przekór im :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudo cudo cudo :) i Ty też :)

    OdpowiedzUsuń

Ten blog jest moją własnością i to ja decyduję, co chcę na nim zamieszczać, dlatego Twój komentarz zostanie opublikowany, jeśli nie zawiera obraźliwych treści.