środa, 29 czerwca 2011

KOKIETNIK :-)

Mój syn wyraźnie wyczuł, że mam do niego NAJPROŚCIEJ RZECZ UJMUJĄC OOOOOGROMNĄ SŁABOŚĆ. I bardzo sprawnie okręca mnie sobie dookoła małego, opalonego, tłuściutkiego paluszka. "Rozpuścisz go jak dziadowski bicz" - zaraz usłyszę. Ale nie. Nie o rozpuszczanie tutaj chodzi, tylko o kokietowanie. Pisklak ma trzy i pół miesiąca i już ćwiczy kokietowanie. Na mnie ćwiczy:-)

Wczoraj po cuuudownej wieczornej kupie, siedliśmy w końcu w naszym bujanym fotelu. Dzidziuś do cyca przytulony, pod pachą (jego, nie moją) pielucha, nynek na miejscu, w pyszczku. I zaczynamy usypianie. Szy szy szy szy szy szy szy. . .Szy szy szy szy... A bobas się kręci i wierci i stęka i rozgląda się i uśmiecha i zagaduje... Czyli klasyczny zestaw anty - spaniowy poszedł w ruch. Mamuśka - pełna powaga, udaje że nie widzi i dalej swoje szy szy szy szy szy. A mały nieugięty i guga i się uśmiecha i oczy wielkie robi rozbrajające. No to mamuśka mu pieluszkę na buzię - ciach! Wypróbowany sposób na pobudzenie przedspaniowe.

Nagle cisza. Pisklak przestaje się wiercić. Jesteśmy w domu! - pojawiło się w myślach mamuśki.
Aż tu mała rączka nieporadnie, powoli wędruje na pieluchę. Delikatnie ją przesuwa, a spod pieluchy wyłaniają się duże, brązowe w pełni otwarte oczy z długimi, wywiniętymi rzęsami, które ciekawsko z wyraźnym uśmiechem spoglądają na mamuśkę.
Wygrała pchła mała :-)  Nie wytrzymałam i powaga moja prysła jak bańka mydlana. Rozbroił mnie mój synuś totalnie i to pewnie nie pierwszy raz, he he . . .

Przypominam o akcji w ramach Samopomocy Babskiej :-)


Kliknij TU, żeby przejść do akcji:-)

7 komentarzy:

  1. ojjj znalazł sobie słodziak sposób na mamusię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahaha, jakie to słodziaszne!:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieciaki są rozbrajające. I choćby nie wiem co i nie wiem jak już człowieka doprowadziły do szewskiej pasji...wystarczy ten uśmiech do mamy i w momencie w gardle ścisk ze wzruszenia, a na sercu ciepło, no i oczywiście wszystkie nerwy odchodzą w zapomnienie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogólnie zawsze uważałam, że dzieci są przerozkoszne, ale tego jakie rozkoszne jest własne, nie da się opisać słowami...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajrzyj no na mój blog Kochana ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A to na pewno dlatego, ze tak mocno mamusie kocha!

    OdpowiedzUsuń
  7. Strona jest dobra. Wszystko jest poukladane i latwo znalesc jest to czego się szuka.



    My web-site ... spis firm

    OdpowiedzUsuń

Ten blog jest moją własnością i to ja decyduję, co chcę na nim zamieszczać, dlatego Twój komentarz zostanie opublikowany, jeśli nie zawiera obraźliwych treści.