poniedziałek, 22 lipca 2013

The sweetest baby bear.

W "życiu przed dzieciowym" zawsze widziałam siebie jako matkę córeczki.
Marzyłam o małym, rozczochranym od zabawy kucyku na jej główce...
O dwóch ślimaczkach, spiętych landrynkowymi gumeczkami...
O długich, słodkich pierścioneczkach...
O opaskach hendmejdowych z kokardkami, kwiatuszkami lub motylkami...

Wkrótce okazało się, że noszę pod sercem chłopca.
Wtedy wymyśliłam sobie strasznie głupie - jak teraz sądzę - pocieszenie.
Uszka...
Obiecałam sobie, że wykupię wszystkie uszkowe czapeczki tego świata!
I bluzy też!
I sweterki!
I będę się rozkoszować takim oto widokiem małego słodkiego niedźwiadka, w zamian za to, że nigdy nie będzie mi dane zrobić mu z włosków kucyków z kwiatuszkami.
Ani z motylkami...

Teraz oczywiście za nic w świecie nie wymieniłabym czupryny mojego chłopczyka za najpiękniejszy choćby warkoczyk.
Bo to w ogóle nie jest istotne!

Jednak zamiłowanie do misiowych uszek matce pozostało... ;-D
















Sweterek - Cool Club (Smyk)
Ogrodniczki - ZARA - z drugiej ręki, wyłowione na allegro
Podobne znajdziesz Tutaj i Tutaj
A dla dziewczynki Tutaj
Bluza pod sweterkiem - Kappalah - z drugiej ręki
Tenisówki - H&M- sklep
Traktor - siłą wyłudzony od kolegi Stasia.






21 komentarzy:

  1. Ja nigdzie nie mogę znaleźć sweterka ani bluzy z uszkami dla około 2 latka, jak już są to na maleństwa. Też mi się to bardzo podoba, mój nosił uszka jak miał niespełna roczek, potem nie mogliśmy spotkać uszek w sklepach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście - im starsze dzieciątko, tym gorzej...Może dwulatkom już nie przystoi w uszy się stroić;-P

      Usuń
  2. Przecudny małeńki ;) moja córcia spojrzała i zapytała cóż to za cudna buzka ;) ?? zapraszam do nas
    www.mialivestyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny syn, a uszka mega słitaśne! Ja nastawiłam się właśnie na chłopca, a chyba będzie dziewucha... Mam nadzieję, że mi też minie ten zawód. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uśmiałam się, bo choć mam dwie córeczki, i oczywiście są i kucyki i ślimaczki (np.dzisiaj :)) to miłość wielka do uszek też jest :) Starsza co prawda, jest już za duża, ale teraz czekam,aż Młodsza zacznie nosić wszystkie uszka, które dostanie w spadku po Siostrze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne foty,synek śliczny :))
    też lubie uszka :)
    ja w drugiej ciąży myślałam o córeczce i warkoczykach ale mam Drugiego Anioła i jestem szczęśliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też marzyłam o córeczce....
    A sweterek uszaty prześliczny!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. słodziak z podwójnymi uszami ;p pozdrowienia od warkoczyków :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uszka czadowe, ale wiesz... ślimaczki to jeszcze też nic straconego ;P W razie czego pożyczę ci do czesania mojego małego 'chochołka' :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ale cudaśny synuś :)

    zapraszam do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie również pierwszy chłopak choć zawsze i tym właśnie chłopaku marzyłam:) przy kolejnej ciąży wbrew temu jak ma większość- parki nie chciałam. drugi syn mi się zamarzył i pewna byłam, że właśnie tak będzie...no ale... kiedy na usg okazało się, że to jednak córka i wszyscy inni mieli rację- ze szczęścia nie mogłam się uspokoić a łzom końca nie było;)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja marzenie o córeczce dalej sobie zostawiam:)
    chłopczyk przecudny zresztą jak mama!
    będziemy wpadać

    http://www.kolanapiety.blogspot.co

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy!Baaaardzo!I oczywiście cieplutko zapraszamy!

      Usuń
  12. A z tenisówek H&M-owych jesteście zadowoleni? Wygodne, ładnie w nich dziecię pomyka?

    OdpowiedzUsuń

Ten blog jest moją własnością i to ja decyduję, co chcę na nim zamieszczać, dlatego Twój komentarz zostanie opublikowany, jeśli nie zawiera obraźliwych treści.