środa, 25 stycznia 2012

Porwano malusią dziewczynkę.

Dlaczego tak strasznie dużo zła jest dookoła? Nie mogę tego pojąć.
Jak strasznym zwyrodnialcem trzeba być, aby odebrać matce dziecko?! Jak można???!
Nie wyobrażam sobie nawet, co bym zrobiła, gdyby to mnie spotkało. A w zasadzie to chyba wiem. . .

A czasem wystarczy tak niewiele do tragedii. Wystarczy iść z bobaskiem na spacer. Paranoia.
Jedyne co mogę zrobić, aby połączyć się z Tą Matką w bólu, który czuję każdą komórką ciała, kiedy tylko o tym pomyślę, to powiedzieć głośno NIE!

Protestuję przeciwko przemocy wymierzonej w matki i ich dzieci!!!


Mam wielką nadzieję, że mała Madzia zostanie odnaleziona. Nie może być inaczej!
No i jedno jest pewne zło powraca ze zdwojoną siłą. Zawsze!




Ma ciemnozielone oczy, krótkie niemowlęce włosy, wyrzyna jej się ząbek.

Wzrost około 60-70 centymetrów, ubrana w różową czapkę z białym trójkątem z przodu, dwuczęściowy pluszowy komplet koloru beżowego zapinany na zamek, spodnie w tym samym kolorze, białe rękawiczki. Wraz z dzieckiem zniknął również różowy kocyk w różnokolorowe misie.


Jeśli ktokolwiek widział, pomóżcie tej biednej zrozpaczonej rodzinie.
Ja jedynie tyle mogę zrobić. . . Niestety ;-(


15 komentarzy:

  1. JA nie umiem nawet o tym myśleć, bo czuję fizyczny ból na samą myśl o tej tragedii i tulę do siebie Gabrysia mocniej niż zwykle...

    OdpowiedzUsuń
  2. to straszne!!!W takich chwilach patrzę na mojego Bobaska i dziękuję Bogu,że jest ze mną...Łączę się w bólu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy to uslyszalam rozbolalo mnie doslownie cale cialo a gdybym zlapala kogos takiego poszlabym do wiezienia na dlugie lata za morderstwo ze szczegulnym okrucienstwem. Czytalam na jakims portalu ze podobno zaczynajabpodejzewac matke...nie wierze :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Hafija - dokładnie! Kiedy słuchałam wiadomości w tv łzy same poleciały mi po policzkach , straszne...

    OdpowiedzUsuń
  5. Policja sprawdza wszystkie możliwości. Mam nadzieję, że Madzia odnajdzie się cała i zdrowa. Nie potrafię nawet wyobrazić sobie rozpaczy matki!!

    OdpowiedzUsuń
  6. ech... na jutrzejszym spacerze chyba nie będę miała odwagi żeby iść gdzieś gdzie nie ma ludzi. Straszne to jest...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też nie mogę przejść obok tego obojętnie - cały czas myślę o tej Malutkiej... i o bólu jej matki, strachu najbliższych.
    Modlę się, by odnalazła się cała i zdrowa...

    OdpowiedzUsuń
  8. Straszne! Boję się wyjść z Małym na spacer...

    OdpowiedzUsuń
  9. pęknięte serce Matki i Dziecka!! straszna tragedia!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. ja nie rozumiem jak mozna byc tak nieczułym dziecko zabrac matce--to facet jakis
    co za debilll

    przeciez dziecko czuje czy jest z mnama czy nie

    wie kim jest mama,tata

    a tu ta straszna mysl-czy zyje/>gszie jest?dlaczego?czy nie p lacze,czy zdrowa....
    nagrode wyzn

    wczoraj jak to usłyszałam,łzy mi popłyneły
    nie wyobrazam sobie czegos takiego
    zeby moje np ktos uprowadził
    Zabiłabym takiego
    gdyby ktos skrzywdził moje dziecko!!
    Nawet sie pomodliłam za to by dziewczynke zywa i całą odnaleziono i oddano rodzicom

    co oni musza czuc?

    ja tez choc mam swoje dzieci mysle o tyej małej.Nawet budzac sie pomyslałam-a moze sie znalazła"...niestety wciaz trwająć poszukiwania

    OdpowiedzUsuń
  11. Po prostu nie pojmuję...i nawet w słowa ubrać nie umiem tego co czuję na samą myśl o tym.

    OdpowiedzUsuń
  12. cały czas słucham wiadomości, z nadzieją, że usłyszę o szczęśliwym zakończeniu poszukiwań - nadzieja nigdy nie umiera...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak zobaczyłam na zdjęciach malutką z identycznymi grzechotkami jak ma moja córeczka, to doznałam takiego wstrząsu, że wzięłam Hanie na ręce i do końca wiadomości małą tuliłam i całowałam, a łzy jak grochy leciały.

      Usuń
  13. Ja miałam dokładnie to samo Gosiu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytajac ten wpis z perspektywy czasu czuje jak cos rozdziera mi wnętrze... Wszyscy postawieni na rowne nogi, każdy z sercem na ramieniu..

    OdpowiedzUsuń

Ten blog jest moją własnością i to ja decyduję, co chcę na nim zamieszczać, dlatego Twój komentarz zostanie opublikowany, jeśli nie zawiera obraźliwych treści.