Usłyszały me uszy trzydziestoletnie wyznanie przesłodkie!!!
"Cio cia Cie"!
"Cio cia Cie"! CUDOWNE - usłyszały! Trzy sylaby przeboskie! Z ust Syneczka mego.
Nie jestem tylko pewna, czy ze zrozumieniem wypowiedziane...
No dobra - powtórzone... Na rrrrrrrazie oczywiście...
A raczej powtarzane przez kąpiel całą. I to pewnie nie za sprawą uczucia olbrzymiego, serduszko Synka mego przepełniającego...
Powtarzał z radością to swoje wyznanie, bo widocznie strasznie spodobała mu się ogólna domowa euforia, którą szalona ze szczęścia matka wokół roztoczyła, używając do tego całego arsenału efektów specjalnych w postaci: podskoków, krzyków, całusów i w ręce klaskania, które to następowały naprzemiennie;-)
A może jednak to prawdziwe wyznanie było najprawdziwsze...?
Hehhhh i tego będę się trzymać!
A tak prawdziwi faceci, wyznający swe uczucie kobiecie, prowadzą swą furę;-P
W skupieniu.
ojojoj...no to sie porobilo :)
OdpowiedzUsuńSyn zlapal w sidla matke swa na dobre :)))
Gratulujemy Cio Cia Cie!
Ojjj już dawno, dawno temu;-P
Usuńaleee zazdroszczę... :D :D ja na razie słysze tylko babababbababa :D a jak mówię do Tosi 'powiedz mama' to słyszę albo babababa albo pfrrrrrrrrrr :P
OdpowiedzUsuńJejjjju to niunia już taka gadatliwa, a ja pamiętam, jak jeszcze w brzuniu pływała...
UsuńI w rękawiczkach :) Nasza Ania też często ubiera rękawiczki w domu i nich tak sobie paraduje :)
OdpowiedzUsuńA takie wyznanie! Brawo! Oby jak najczęściej je powtarzał, a z czasem dojdzie do perfekcji!
Bo rękawiczki są de best!
Usuńsuper! a w ogóle śliczniak słodki! p.s. jeździcie czasem na rowerze koło netto? nie jestem pewna czy to Was kiedyś widziałam? ;)
OdpowiedzUsuńKochana muszę Cię zmartwić, ale my w pobliżu domku netto nie mamy;-)
UsuńMoja niem owi ale juz od jakiegos czasu jak pytam "kochasz mame" to kiwa glowa na tak i przytula sie do serducha:)
OdpowiedzUsuńNo i cudnie!
UsuńA jak jeszcze taki przystojny facet wyznaje to uczucie, to juz w ogóle... no, no, no :)!
OdpowiedzUsuńGratuluję :). I rozumiem :))).
Dziękuję za przemiły komentarz...
UsuńCudowne wyznanie :) Chcemy takie rekawiczki:P
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy!Adresik i polecą;-PTylko obawiam się, że wyjdą przez tę podróż na bardzo kosztowne;-P
Usuńczy ja już wspominałam jak bardzo zauroczona jestem Twoim synem? i nie, nie dlatego że Ci miłość wyznaje ( choć doskonale rozumiem mamusiną radość i eforie!:)), ale ta Jego buzia..no po prostu masakra!:))))
OdpowiedzUsuńOj dziękuję, dziękuję!Dziękować nie przestaję!
UsuńŚciskam ciepło!
btw rękawiczki że niby rajdowiec czy co?:P
OdpowiedzUsuńMoja gwiazda mowi kokosie cie i to z milosci ale najbardziej do czekolady bo naduzywa wyznania gdy chce wyludzic kawalek
OdpowiedzUsuńHa! Ale się uśmiałam! Mimo, że jej jeszcze nie widziałam, jestem PEWNA, że jest przeurocza i rozbrajająca...
Usuńaż łezka mi się zakręciła...
OdpowiedzUsuń:) ciocia pewnie uradowana ;P Widzę,że u Was też Dinopociąg :D
OdpowiedzUsuńCiocie obydwie są uradowane już od miesiąca;-P
Usuń"Ciocia" to prościzna;-P
Rękawiczki mnie powaliły z nóg:)A wyznanie? Kopara w dół:) jak toż szybko rośnie ten mój chrześniak kochany:):* Cudak malowany
OdpowiedzUsuńgratulacje! ja wciąż czekam ;)
OdpowiedzUsuńChyba nie ma piękniejszego wyznania :) Mi by się takie przydało, bo ostatnio prześladuje mnie nieogar... I cierpliwośc tez na wykończeniu...
OdpowiedzUsuńI jak Ty to zrobiłaś, że Nacio założył rękawiczki?! U nas wrzask, krzyk i furia, gdy tylko coś próbuję Małemu na łapki założyc.
Cudny jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mama 14 miesiecznej Celinki