czwartek, 26 lutego 2015

Tak mi dobrze.

Tak mi dobrze...
Och, jak mi dobrze z tym moim brzucholkiem.
Cudowne są te poranki, gdy tuż po przebudzeniu, sprawdzam czy aby jest na swoim miejscu.
Czy to nie sen.
I codziennie dociera do mnie to wielkie szczęście na nowo.
I gdy smaruję go, coraz większymi okrężnymi ruchami.
I gdy czuję malucha tuż pod skórą.
I gdy oglądam się w lustrze...

I smutno okrutnie.
Zaczynam trzeci - ostatni trymestr...
Zostały mi trzy miesiące, żeby się nacieszyć...

Pocieszam się.
Że to tak jak studenckie wakacje.
Nawet długo chyba...
Jednak mając na uwadze, jak szybko zleciało ostatnie sześć miesięcy,
Smutno mi.
W poprzedniej ciąży smutno było mi dużo później.

A i tak cieszę się, że planujemy co najmniej troje dzieci, więc będę miała szansę jeszcze się nasycić.
Tylko czy tak się da?
Gdybym mogła, jadłabym tę ciążę łyżkami.
Żeby tak najeść się porządnie, na zapas.
Albo chodzić w ciąży jeszcze rok mogłabym.
Dwa?
No tak mi dobrze...
Mimo niedogodności.
Uwielbiam...

Tak uwielbiam, że już mi siebie żal.
Że za trzy miesiące znów będę spoglądać na ciężarne tęsknym, zazdrosnym okiem...

Pocieszycie?









20 komentarzy:

  1. Boże, jaki śliczny brzuszek ! Wyglądasz kwitnąco!!! Pięknie!! I nie pocieszę, bo zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pocieszyć, to sama się pocieszyłaś - tym planem, że może to nie ostatni raz. A ja mogę jedynie dodać, że ślicznie wyglądasz i jesteś stworzona do chodzenia w ciąży...no żal by było to marnować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądasz bosko i póki co to ja ci zazdroszczę....nawet nie wieesz jak bardzo...staram się i staram i dobija mnie ta bezsilność :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wyglądasz! Nie mogę się napatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie napiszę nic nowego bo jak zawsze wyglądasz cudownie :-) Pocieszeniem jest, że planujecie jeszcze niejedno maleństwo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne brzusio,piękna mama.Życzę najdłuższych trzech miesięcy :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj powtorze sie, ale z ciaza si do twarzy! Kwitniesz mamusiuu! :)
    Zaczynam wierzyc ze jestesmy do siebie podobne - my tez planujemy trojeczke. Miala byc dwojka, ale mezu mnie przekonal..:) Wiec kiedy przyjdzie ten czas bedzie i trzecie. :)
    Julia

    OdpowiedzUsuń
  8. Rok temu podobnie się prezenowałam z moim drugim dzidziusiem w brzuszku... Ja planowalam zawsze dwójkę ale patrząc na Ciebie faktycznie czuje sie tęsknotę za ciążą:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Martuś, wcale się nie dziwię, że będziesz tęskniła za tym stanem, bo wyglądasz bosko !!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku, strasznie dziękuję Wam za każde przemiłe słowo... Wam wszystkim i każdej z osobna<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja już liczę dni a może i godziny do porodu... 40tc... ale za ciążą tęsknić nie będę. Teraz przede mną najlepszy czas- malutek przy piersi....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O. I to jest pocieszenie ;-)Powodzenia! Czekam na wieści!

      Usuń
  12. przepięknie wyglądasz :) piękny brzuszek

    OdpowiedzUsuń
  13. Powiem jedno- KWITNIESZ :) naprawde:) wyglądasz bosko:) i z brzuszkiem i bez:) ale pomyśl, jeszcze troche i bedziesz mogła to maleństwo przytulić:) tak naprawde przytulić:) usłyszeć płacz , nakarmić, zaśpiewać:) będziesz miała to maleństwo obok siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie wyglądasz :) Lubiłam być w mojej ciąży, ale jeszcze bardziej lubiłam przytulać noworodka, synka mojego kochanego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tej myśli będę się trzymać, aby nie umrzeć z rozpaczy;-)

      Usuń
  15. Pięknie wyglądasz!!! Nie mogę się napatrzeć i nacieszyć Twoim szczęściem!!!
    Ja tęsknię do ciąży także dobrze Cię rozumiem. Ale wspaniale że planujecie trójkę dzieci. U Nas na razie basta. Może za jaaaakiś czas drugie :( Także kochana ciesz się tym stanem i tym spokojem i myślą że możecie planować jeszcze jedno szczęście :-) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaki wielki brzusio :) Pięknie wyglądasz :)


    miscellaneous-em.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Ten blog jest moją własnością i to ja decyduję, co chcę na nim zamieszczać, dlatego Twój komentarz zostanie opublikowany, jeśli nie zawiera obraźliwych treści.