wtorek, 17 kwietnia 2012

(Prawie)Bezzębny uśmiech pirata

Wiem, wiem temat zębolowy wałkowany wszędzie od jakiegoś już czasu, może zrobić się w końcu nudny.
Ale pewien fakt muszę odnotować i już. Bo u Nacia z tymi zębami idzie raczej opornie.

Koleś nic sobie z tego jednak nie robi, twardy jest i papek wszelakich odmawia z uporem maniaka, "drugie" wcina aż się uszy trzęsą, siekając je zębami w ilości szumnej sztuk trzech. Dwa na dole. Jeden na górze. Całkiem już dorodny. Sterczy dumnie samotny niczym w paszczy pirackiej.

A w zasadzie sterczał, bo dzisiaj doczekaliśmy się i światło dzienne ujrzał jego kolega po prawo;-P Widoczny i wyczekiwany od stycznia... Zwlekał dłuuuuuuuuugo, ale już jest!


Tutaj "Samotnego" jeszcze nie było, ale i tak widok paszczy dziecięcej słodki był wielce;-P

11 komentarzy:

  1. Piękniusie te ząbki. Oby następne szły coraz łatwiej i mniej boleśnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ZEBASKI...Temat bolący i drażniący....Wiktorianka ma juz wszystkie ząbasie oprócz 3- ek dolnych i wszystkich 4- ek... kupa smiechu byla gdy wiktorianka miała 2 rowne ząbasie na dole i 2 siekacze u góry....maly WAMPIREK :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj fajoska mina :) Rozsmieszyl mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za wszystkie miłe słowa - dziękujemy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Trafiłam na Twój blog zupełnym przypadkiem (spodobał mi sie tytuł). Przeczytałam większą część archwium. Bardzo podoba mi sie mix uwielbienia macierzyństwa z pokazywaniem jego mniej uroczych stron. Super!
    Ja jestem mamą 14 miesięcznego chłopczyka i żeby Cie trochę dobić ;) to powiem, że jest on z tych "typowych bobasów" ;)
    Macierzyństwo nauczyło mnie jednak, że w jeden dzień jest tak a w inny całkiem inaczej.
    pozdrawiamy ! :) kajka

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj!
    A jednak miłe anonimy też się zdarzają;-)Ostatnio coraz częściej...

    Cieszę się, że Ci się podoba moje bazgranie;-)To bardzo miłe.

    I teraz ja Cię dobiję, że wcale mnie nie dobiłaś;-)
    Ja już się chyba pogodziłam, że mam "wyjątkowe" dziecię.

    Zapraszam do dalszej, bieżącej lektury i komentowania.
    Cmok!

    OdpowiedzUsuń

Ten blog jest moją własnością i to ja decyduję, co chcę na nim zamieszczać, dlatego Twój komentarz zostanie opublikowany, jeśli nie zawiera obraźliwych treści.